Sąd nie będzie już szukał dowodów, a jedynie wydawał wyrok na podstawie tego, co usłyszy od prokuratora i adwokata. Prawnicy przewidują, że będzie to oznaczało więcej uniewinnień, bo prokuratura nie będzie miała pieniędzy np. na drogie ekspertyzy biegłych, na które będzie stać bogatszych oskarżonych.
Prokuratorzy ostrzegają, że nowe przepisy spowodują mniejszą liczbę aresztów, bo w ciągu 48 godzin od zatrzymania, podejrzanemu trzeba będzie pokazać zgromadzone dowody. Gdy prokurator z tym nie zdąży, sąd nie da aresztu.
Oskarżony, który o to poprosi otrzyma adwokata "na żądanie" na czas procesu. Dopiero po wyroku zapadnie decyzja, czy będzie musiał za niego zapłacić. Oskarżony nie będzie musiał w ogóle pojawiać się na rozprawie, co ma usprawnić przebieg wokand. Teraz musi być obecny przynajmniej na odczytaniu aktu oskarżenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?