Proces 37-letniego Macieja S. powoli zbliża się do końca. 30 marca ub.r. na drodze między Kamieniem a Jarszewem strzelił z obrzyna do jadących oplem mężczyzn. Zabił Grzegorza G. Sąd bada, czy była to umyślne zabójstwo - jak twierdzi - prokuratura, czy wypadek.
Oskarżony strzelał z mercedesa, którym kierował Adama M. (odpowiada za pomocnictwo w zabójstwie).
Podczas czwartkowej rozprawy poznaliśmy kolejną wersję tego dramatu. Ryszard G., wujek zabitego Grzegorza o szczegółach tragedii dowiedział od swojego syna, Macieja G., który jechał w oplu razem z Grzegorzem (byli kuzynami).
- Syn opowiadał, że w Kamieniu doszło wieczorem do awantury. Ktoś go uderzył, on prysnął mu w twarz gazem. Potem oskarżony miał się mścić, bo jeździł za nimi mercedesem, strzelił i zabił Grzegorza - opowiadał.
Na następnej rozprawie sąd chce obejrzeć zarejestrowane na taśmach wizje lokalne.
Czytaj więcej w piątkowym, papierowym Głosie Szczecińskim
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?