Azoty w piątek były wyraźnie lepsze od Pogoni, w sobotę też zaczęły bardzo efektownie - od stanu 5:0 po 5 minutach. Znów bardzo dobrze w bramce Azotów spisywał się Sebastian Zapora, w ataku trudny do zatrzymania był Przemysław Krajewski. Do przerwy gospodarze prowadzili 18:12.
W 48. minucie Pogoń traciła do Azotów pięć bramek, ale Portowców na więcej nie było stać. Puławianie mając medal w kieszeni grali na luzie i zdobyli 40. i kolejną bramkę, potwierdzając, że wygrali zasłużenie.
Azoty pierwszy raz stanęły na podium. Pogoń zajęła najwyższe miejsce w Superlidze od awansu w 2012 r.
Jeżeli dobry wynik Portowców w tym sezonie nie przyciągnie sponsora, to szczeciński zespół może być latem poważnie osłabiony. Prawdopodobnie odejdzie Wojciech Zydroń, na oferty nie może narzekać też Bartosz Konitz, kuszony przez m.in. Orlen Wisłę Płock.
Azoty Puławy - Pogoń Szczecin 41:29 (18:12)
Azoty: Zapora, Bogdanow, Rasimas - Sobol 7, Krajewski 7, Prce 7, Przybylski 5, Masłowski 4, Kus 4, Tarabochia 3, Skrabania 3, Tsitou 1. Karne: 0. Kary: 8 minut.
Pogoń: Kryński, Szczecina - Zydroń 6, Krupa 6, Walczak 5, Gierak 5, Zaremba 3, Gmerek 2, Statkiewicz 1, Grzegorek 1. Karne: 4/5. Kary: 6 minut.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?