Pierwszego gola do Portowców zdobył Adam Frączczak, który rozpoczął spotkanie na ławce rezerwowych.
- Remis w Krakowie jest bardzo cenny. Wcześniej zanotowaliśmy trzy porażki z rzędu, więc udało nam się przełamać. Szkoda nerwówki pod koniec. Mieliśmy okazję do strzelenia bramki na 2:1 i wyjścia na prowadzenie. Wtedy mecz na pewno byłby dla nas spokojniejszy. W takim wypadku Rafał musiał zrobić Muraś show i dał nam punkt - mówi Frączczak.
W najbliższą sobotę Pogoń podejmie Legię Warszawa, wicelidera tabeli.
- Remis w Krakowie to pozytywny kop do tego, żeby w Szczecinie z Legią walczyć jak równy z równym. Grać z nimi do przodu, a nie skupiać się wyłącznie na obronie. Zrobiliśmy to w Krakowie, stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, postaramy się również w kolejnym spotkaniu - kończy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?