Jeszcze nie tak dawno trener Czesław Michniewicz przejął zespół i wspaniałą serią trzech wygranych spotkań wspiął się do grupy mistrzowskiej.Po tym jednak szczęście się odwróciło. Trener Michniewicz przegrał z Pogonią na Legii,później u siebie (już w grupie mistrzowskiej) z Lechią,a w niedzielę w Zabrzu. Okres do meczu z Wisłą w Krakowie Portowcy spędzili w Wieliczce i podobno nie codziennie było tam spokojnie.
- Nikt nie lubi przegrywać, zwłaszcza trzech spotkań z rzędu. Trudno jest więc być zadowolonym po takiej serii. To były jednak bardziej merytoryczne rozmowy, niż przerzucanie się winą - mówił wczoraj Maciej Stolarczyk, dyrektor sportowy Pogoni.
WISŁA KRAKÓW - POGOŃ SZCZECIN - RELACJA LIVE
On ostatnio ma sporo pracy, bo powoli tworzy się już kadra na przyszły sezon. Do jej skompletowania jeszcze daleka droga, jednak cały czas trwają także rozmowy w sprawie choćby przedłużenia z piłkarzami umów. Czy to nie przeszkadza w zdobywaniu oczek?
-Myślę, że nie. Każdy z naszych zawodników jest profesjonalistą i zdaje sobie sprawę z tego, o co walczy w każdym meczu. Dobra gra promuje nie tylko zespół, ale także piłkarzy. A od plotek transferowych nie da się uciec. Zawodnicy muszą sobie jednak z tym radzić. Jeżeli tego nie potrafią, to mogą mieć problemy w przyszłości - zaznacza dyrektor Stolarczyk.
Problemy nie omijają także trenera Michniewicza. Przed meczem z Wisłą wypadło mu dwóch zawodników z kadry. Potwierdziły się obawy o zdrowie zarówno Marcina Robaka, jak i Huberta Matyni. Obaj nie zagrają już do końca sezonu. Pierwszy ma nadal problemy z kostką,drugi zerwał więzadło w kolanie i czeka go bardzo długa przerwa.
Do gry w Krakowie gotowy jest z kolei Michał Janota.Ofensywny pomocnik pauzował w spotkaniu z Górnikiem, jednak na mecz z Wisłą dołączył już do kadry Pogoni. Strzelił nawet gola z rzutu karnego w weekendowym meczu rezerw.
Jak te luki uzupełni trener Michniewicz?
Za Matynię zagrać powinien Ricardo Nunes. Łukasz Zwoliński od dłuższego czasu świetnie zastępuje króla strzelców i to on jest pewniakiem w ataku. Być może doczekamy się także zmian w drugiej linii, czy w obronie. Indywidualne błędy kosztowały Pogoń komplet oczek w Zabrzu. A do gry gotowy będzie już Mateusz Matras, który pauzował za czerwoną kartkę. Stoper Pogoni to jeden z lepszych zawodników wiosną w zespole ze Szczecina.
Portowcy, w co trudno uwierzyć, nadal walczą o pierwsze zwycięstwo w grupie mistrzowskiej. W poprzednim sezonie nie udało się to w siedmiu meczach. Teraz mamy już dwa za sobą a bilans jest przytłaczający: w sumie 9 spotkań w gr.mistrzowskiej - 6 porażek, 3 remisy, 0 zwycięstw- bilans bramkowy: 4-17...
Wisła ma tylko 4 oczka straty do prowadzącego Lecha. - Przestrzegałbym przed lekceważeniem Pogoni. Portowcy przegrali dwa mecze w rundzie finałowej i zrobią wszystko, aby postawić wysoko poprzeczkę i wywieźć korzystny wynik - powiedział trener Wisły, Kazimierz Moskal, na konferencji prasowej.
W sobotę Pogoń zagra w Szczecinie z Legią Warszawa( początek o godz. 18).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?