Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzi Portowcy z Lechią wypadli na plus

(ast)
- Dawno nie grałem w meczu pierwszej drużyny, ale na boisku czułem się dobrze – powiedział Walski - Michał Walski (z prawej).
- Dawno nie grałem w meczu pierwszej drużyny, ale na boisku czułem się dobrze – powiedział Walski - Michał Walski (z prawej). Andrzej Szkocki
Trener Czesław Michniewicz liczy na młodych piłkarzy Pogoni Szczecin. W sobotę swoje szanse otrzymali Michał Walski i Kamil Wojtkowski.

W meczu z Lechią na boisku od 1. minuty wystąpił Michał Walski, który musiał zastąpić Maksymiliana Rogalskiego. 18- letni pomocnik pokazywał się do gry i często wchodził w linię defensywną, aby rozegrać piłkę. Nie zawsze jednak czynił to skutecznie. Był aktywny w pressingu oraz zaliczył kilka odbiorów. Starał się zabezpieczać strefę za Rafałem Murawskim, ale w kilku przypadkach młodemu pomocnikowi brakowało siły fizycznej.

- Dawno nie grałem w meczu pierwszej drużyny, ale na boisku czułem się dobrze - powiedział Walski. Został zmieniony w 70. minucie. Wojtkowski wszedł na ostatnie 23 minuty i zaprezentował się z dobrej strony. 17-latek nie bał się pojedynków 1 na 1, miał dobrą okazję do strzelenia gola.

Ponadto na ławce rezerwowych po raz pierwszy zasiedli Sebastian Murawski (21 lat) oraz Robert Obst (20 lat), których bardzo dobra gra w rezerwach zaowocowała miejscem w pierwszym zespole.

- Walski i Wojtkowski dobrze się zaprezentowali i na pewno dostaną ode mnie więcej szans - powiedział Michniewicz.

- Takie słowa trenera podbudowują i motywują do intensywniejszej pracy na treningach. Jednak na pierwszym miejscu jest dobro zespołu - dodał Wojtkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński