Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk. Dylematy trenera na starcie grupy mistrzowskiej [relacja live]

Aleksander Stanuch
Takafumi Akahoshi (z prawej) pod nieobecność Michała Janoty ma szansę na występ w pierwszej jedenastce przeciwko Lechii. Japończyk ostatni raz od początku zagrał w meczu z GKS Bełchatów.
Takafumi Akahoshi (z prawej) pod nieobecność Michała Janoty ma szansę na występ w pierwszej jedenastce przeciwko Lechii. Japończyk ostatni raz od początku zagrał w meczu z GKS Bełchatów. Sebastian Wołosz
Pogoń gra z Lechią Lechią Gdańsk (sobota, godz. 18, canal+sport), która w Szczecinie wygrała 4 z 5 ostatnich meczów.

Portowcy zaczynają rywalizację w grupie mistrzowskiej i nic nie muszą, a wszystko mogą. Będą chcieli zmazać plamę z tego samego etapu poprzedniego sezonu, a trener może dać szansę młodym piłkarzom.

- Na pewno nie będziemy kalkulować i szukać taniego usprawiedliwienia - powiedział Czesław Michniewicz, trener Pogoni, na przedmeczowej konferencji prasowej. - Będziemy walczyć o zwycięstwo w każdym meczu, żeby zająć jak najwyższe miejsce na koniec sezonu. Dzisiaj każdy marzy o czymś więcej.

Jerzy Brzęczek, trener Lechii, nie będzie mógł skorzystać z Kevina Friesenbichlera (kartki) oraz Mavroudisa Bougaidisa (kontuzja). Goście z ósmego miejsca na pewno będą chcieli powalczyć o europejskie puchary, co prawie udało się w poprzednim sezonie.

POGOŃ SZCZECIN - LECHIA GDAŃSK - RELACJA LIVE

Ostatnio gdańszczanie grają w kratkę, a na wyjazdach przegrali trzy spotkania z rzędu. Poprzednio trzy punkty zdobyli w marcu w... Szczecinie.

Większy dylemat personalny ma szkoleniowiec Portowców. Trener Michniewicz musi sobie poradzić bez Maksymiliana Rogalskiego, Michała Janoty i Marcina Robaka. W środku pomocy może w końcu dostać szansę Takafumi Akahoshi, który do tej pory ogrywał się w rezerwach i przegrywał rywalizację z Janotą. Niewykluczone, że zobaczymy od pierwszej minuty Michała Walskiego, który wydaje się być naturalnym zmiennikiem w środku pola. Pod uwagę brany jest również 19-letni Robert Obst, ale szkoleniowiec Portowców szuka piłkarza o walorach bardziej defensywnych, który będzie łatał dziury za plecami Rafała Murawskiego. Obaj młodzieżowcy skoncentrowani są bardziej na kreowaniu gry.

Zdrowy jest już Hernani, ale obecnie lepiej radzi sobie na środku obrony Mateusz Matras, więc przesunięcie go z powrotem na pozycję defensywnego pomocnika może wpłynąć na jego dyspozycję.

- Mam kilka opcji, nie wiem, z której skorzystam - dodał trener Michniewicz. - Ciśnienie w Lechii jest większe, bo tam od początku sezonu mówi się o aspiracjach mistrzowskich. Dobry start pozwoli nam myśleć o korzystnym wyniku na koniec sezonu. Intensywnie zapracowaliśmy na swój los w końcówce rundy i teraz musimy to wykorzystać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński