Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk 1:3. Trzy ciosy w 11 minut [zdjęcia]

Redakcja
Pogoń przegrała z Lechią 1:3. Portowcy kończyli mecz w dziesiątkę.
Pogoń przegrała z Lechią 1:3. Portowcy kończyli mecz w dziesiątkę.
Portowcy prowadzili, nieźle się bronili, byli przez moment na 5. miejscu w tabeli, ale Lechia bezlitośnie wykorzystała trzy sytuacje w krótkim odstępie czasu.
Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk 1:3

Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk 1:3

Mecz posypał się Portowcom po nieco ponad godzinie gry. Lechia zdobyła trzy bramki w odstępie 11 minut. Najpierw Stojan Vranjes ściągnął na siebie uwagę obrońców i odegrał do niepilnowanego Antonio Colaka, który w sytuacji sam na sam pokonał Radosława Janukiewicza.

Chwilę później znów ci dwaj gracze z Bałkanów przyczynili się do zdobycia bramki. Spory udział miał też sędzia Mariusz Złotek ze Stalowej Woli. Arbiter podyktował rzut karny za wątpliwy faul Mateusza Matrasa na Colaku. Chorwat upadł teatralnie, ale na tyle przekonująco, że stoper Pogoni wyleciał z boiska. Jedenastkę wykorzystał Vranjes.

Portowców dobił Gerson. Brazylijczyk wykończył strzałem przy słupku ładną akcję gości.

Lechia już wcześniej posiadała przewagę. Do przerwy goście byli przy piłce przez ponad 60 proc. czasu gry. Pogoń jednak umiejętnie broniła prowadzenia zdobytego w 16. minucie. Szóstą bramkę w piątym kolejnym meczu zdobył Łukasz Zwoliński, który trafił "szczupakiem" z bliskiej odległości po dograniu głową Sebastiana Rudola.

W ostatnim kwadransie Portowcy rzucili się do ataków. Stuprocentową sytuację miał wprowadzony w 68. minucie Kamil Wojtkowski. 17-latek skiksował mając przed sobą tylko bramkarza. W poprzeczkę trafił Adam Frączczak, a Łukasz Zwoliński był bliski pokonania bramkarza po zagraniu piętą.

Mecz na trybunach oglądało 6458 widzów. Pogoń po tej porażce spadła na ósme miejsce w grupie mistrzowskiej. W następną niedzielę Portowcy grają na wyjeździe z Górnikiem Zabrze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński