Fotografie roznegliżowanych dziewcząt, zdjęcie półnagiego mężczyzny w damskiej bieliźnie, a obok zdjęcia prawdopodobnie z uroczystości rodzinnych. To wszystko znajdowało się w sieci, co nie dziwi internet jest brudny niczym mityczna stajnia Augiasza.
Jednak w tym przypadku piszemy o prywatnych plikach na serwerze szczecin.pl, a więc zdjęciach podpiętych pod oficjalną stronę miasta. Zdjęcia pochodzą z z lat 2002 - 2006. Na ślad kolekcji naprowadził nas czytelnik, twierdząc, że są to prywatne zdjęcia pracowników magistratu.
- Nie mógł tego zamieścić ktoś z zewnątrz, ktoś się po prostu brzydko bawił, a najgorsze jest to męskie porno - mówi nasz informator. Według mężczyzny doszło do awarii i dlatego zdjęcia można było zobaczyć z zewnątrz.
Skąd zatem bulwersująca treść dysku? Urzędnicy jako winnych wskazują... mieszkańców.
- Kilkanaście lat temu, w zasobach informatycznych miasta, został uruchomiony serwis FTP (czyli serwer umożliwiający wymianę plików z odległymi komputerami za pomocą protokołu komunikacyjnego - przyp. red.) Usługa była dostępna dla mieszkańców. Była to próba wyjścia do mieszkańców i stworzenie możliwości składania wniosków drogą elektroniczną - tłumaczy Tomasz Klek. - Ponieważ większość plików stanowiły prywatne zdjęcia, katalog został zablokowany, ale jako archiwum pozostał na serwerze. Teraz doszło do przypadkowego odblokowania tego zasobu jako jednego z wielu podkatalogów serwisu. Katalog został trwale usunięty, więc sytuacja się nie powtórzy.
Więcej o tej sprawie przeczytasz w środowym, papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?