Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Flota Świnoujście - Termalica Nieciecza 0:2. Słonie pierwszy raz wracają zadowolone z Uznamu

(paz)
Dawid Kort był jednym z bardziej aktywnych graczy Floty w meczu z Termaliką. Przez całe spotkanie czuł na sobie wzrok Macieja Stolarczyka, dyrektora sportowego Pogoni Szczecin, z której jest wypożyczony na Uznam.
Dawid Kort był jednym z bardziej aktywnych graczy Floty w meczu z Termaliką. Przez całe spotkanie czuł na sobie wzrok Macieja Stolarczyka, dyrektora sportowego Pogoni Szczecin, z której jest wypożyczony na Uznam. Bartek Wutke/archiwum
Wyspiarze przegrali z kandydatem do awansu, ale mocno nie pogorszyli swojej sytuacji w walce o utrzymanie. Goście, pieszczotliwie nazywani Słoniami, wygrali w Świnoujściu po raz pierwszy, w piątym meczu rozegranym między tymi zespołami na stadionie przy Matejki w I lidze.

Jeszcze w czwartek wydawało się, że mecz nie dojdzie do skutku. Jerzy Woźniak, główny sponsor Floty, zapowiedział, że wycofuje się z finansowania klubu, po tym jak znów nie dogadał się z władzami Stowarzyszenia MKS Flota. Szerzej pisaliśmy o tym tui tu .

Spotkanie się odbyło, a Wyspiarze zagrali w nim bez Łukasza Sołowieja (kartki) i Tomasza Margola, którego kontuzja kolana wykluczy z gry do końca sezonu. W składzie Termaliki zabrakło wykartkowanych Dalibora Plevy i Emila Drozdowicza.

W pierwszej połowie gra była wyrównana, ale lepsze sytuacje stwarzali sobie goście. Próby zdobycia bramki zaczęli już w 2. minucie. Dwukrotnie strzały graczy Termaliki zatrzymał Łukasz Sapela, bramkarz gospodarzy.

W 14. minucie do pustej bramki nie trafił 20-letni Dawid Kamiński. Pięć minut później sam na sam z Sapelą był Adrian Paluchowski.

Wyspiarze groźniej zaatakowali pod koniec pierwszej połowy. Charles Nwaogu trafił w bramkarza Sebastiana Nowaka. Golkiper gości dobrze interweniował też w zamieszaniu podbramkowym.

Gdy wydawało się, że oba zespoły zejdą na odpoczynek przy bezbramkowym remisie, to wynik otworzył Paluchowski. Napastnik Termaliki skutecznie wykończył dośrodkowanie ze skrzydła.

Najbardziej aktywni w zespole gospodarzy, byli dwaj młodzi pomocnicy: Dawid Kort oraz Arkadiusz Reca. Ich wysiłki spełzły na niczym. bo po godzinie gry goście podwyższyli. Błąd popełnił Marek Opałacz, który zagrał piłkę wprost pod nogi Dawida Plizgi. Pomocnik Termaliki pewnie wykorzystał sytuację sam na sam z Sapelą.

Wyspiarze tą porażka mocno nie popsuli swojej sytuacji w tabeli. Nadal mają siedem punktów przewagi nad strefą barażową. Termalika utrzymała dystans jednego punktu straty do drugiej w stawce Wisły Płock.

Mecz obserwował Maciej Stolarczyk, dyrektor sportowy Pogoni Szczecin. Przede wszystkim przyglądał się grze Dawida Korta, który jest wypożyczony do Floty ze szczecińskiego klubu oraz Jakuba Czerwińskiego, obrońcy Termaliki, który będzie Portowcem od lipca.

Za tydzień Wyspiarze zagrają u siebie ze Stomilem Olsztyn, jednym ze słabiej spisujących się wiosną zespołów I ligi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński