Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Szczecin obserwuje kilku piłkarzy Błękitnych Stargard

(ast)
Maciej Liśkiewicz (z lewej), obrońca Błękitnych, w pojedynku z Zaurem Sadajewem z Lecha Poznań.
Maciej Liśkiewicz (z lewej), obrońca Błękitnych, w pojedynku z Zaurem Sadajewem z Lecha Poznań. Andrzej Szkocki
Czesław Michniewicz, trener Pogoni Szczecin, przygląda się kilku zawodnikom rewelacji tegorocznej edycji Pucharu Polski.

Czesław Michniewicz, szkoleniowiec Portowców, na poniedziałkowej konferencji prasowej mówił otwarcie o tym, że będzie monitorował poczynania zespołów z regionu. Ostatnio był pod wrażeniem skuteczności Błękitnych ze stałych fragmentów gry. W wygranym 3:1 meczu ze Zniczem Pruszków gospodarze wszystkie trzy bramki zdobyli ze stojącej piłki.

- Wpadli mi w oko ci z rodziny Platinich, co tak dobrze uderzają rzuty wolne - powiedział z uśmiechem trener Michniewicz. - Błękitni bardzo dobrze wykonują stałe fragmenty gry. Lepiej niż niektóre zespoły z I ligi czy ekstraklasy. Wyszliśmy pięć minut przed końcem meczu, słyszeliśmy okrzyki na trybunach i okazało się, że padł trzeci gol i znowu z wolnego.

Szkoleniowiec nie chciał wymieniać nazwisk zawodników, na których zwracał szczególną uwagę.

- W drużynie Błękitnych są piłkarze wypożyczeni z Pogoni, a poza tym jest kilku ciekawych piłkarzy. Na pewno będziemy monitorować kluby z regionu, bo w przeszłości dużo dobrych graczy stąd wyjechało, jak chociażby Filip Starzyński (pomocnik Ruchu Chorzów - przyp.red). Chcemy, żeby większość zawodników naszego zespołu była stąd - dodał trener Pogoni.

Coraz głośniej spekuluje się o zainteresowaniu Pogoni obrońcą Maciejem Liśkiewiczem.

- W tej chwili nie chcę o niczym mówić, bo tak naprawdę nie ma o czym. Tak jak powiedziałem, najważniejsza jest liga, walczymy o awans i nic innego w tej chwili nie może zaprzątać mojej głowy. Dopiero po sezonie będzie można powiedzieć więcej - twierdzi defensor.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński