Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń '04 Szczecin gra mecz o sześć punktów

(an)
Mateusza Geperta i jego kolegów czeka niezwykle ważny mecz.
Mateusza Geperta i jego kolegów czeka niezwykle ważny mecz. Andrzej Szkocki
W sobotę Pogoń' 04 Szczecin zmierzy się z Euromasterem Chrobrym Głogów. Mecz rozpocznie się o godz. 18 w hali Azoty Arena.

Nie wiedzie się w tym sezonie futsalowej Pogoni' 04. Szczecinianie ostatni raz wygrali w styczniu, a kolejne porażki mocno skomplikowały sytuację zespołu w ekstraklasie futsalu. Na dwie kolejki przed końcem wciąż aktualni wicemistrzowie kraju zajmują jedenaste miejsce na dwanaście ekip w lidze. Pogoń ma na koncie 20 punktów i jest lepsza tylko o dwa oczka od ostatniego AZS UG Gdańsk. Mimo to w jej zasięgu mogą być ekipy Red Devils Chojnice i AZS UŚ Katowice, które mają po 23 punkty.

Zgodnie z regulaminem ligi z ekstraklasy spadają dwa najsłabsze zespoły, a w tym momencie Pogoń należy do jednego z nich. Ewentualne dziesiąte miejsce też nie zapewni bytu w ekstraklasie, ponieważ zespół sklasyfikowany na 10. pozycji musi rozegrać dwumecz ze zwycięzcą barażu pomiędzy zespołami, które zajęły drugie miejsca w obu grupach pierwszej ligi.

Jak tlen Pogoni potrzebne jest zwycięstwo i przełamanie. Te miały przyjść w meczu z Red Dragons Pniewy, ale gdy nie udało się przed dwoma tygodniami, wszyscy liczyli na powrót z kompletem punktów z Chorzowa. Mecz z Cleareksem zakończył się remisem 2:2, choć szczecinianie prowadzili już 2:0. Jeden punkt zainkasowany w tym spotkaniu nie pozwolił futsalistom odetchnąć z ulgą.

- Wynik 2:2 nic nam nie daje. Dalej jest ciężko i dalej walczymy - mówi Michał Kubik. - Na pewno nie złożymy broni. Jest teraz bardzo ciężko, ale co by nie było, my na pewno to odbudujemy.

Portowcy zapewne wyciągnęli wnioski z ostatnich kolejek i w meczu z Euromasterem Chrobrym Głogów będą walczyć o zwycięstwo. Trzy punkty są obowiązkiem - jeśli Pogoń zgarnie komplet oczek, a sąsiadujące z nią w tabeli zespoły przegrają, to Zero-Czwórka może wskoczyć na 9. miejsce. Jednak walka o pozostanie w ekstraklasie będzie toczyła się do ostatniej kolejki.

Pierwszego spotkania z głogowianami Portowcy nie wspominają najlepiej, ponieważ przegrali wówczas 3:6, choć na przerwę schodzili z jedną bramką zaliczki. Dlatego też teraz zapowiadają rewanż.

- W Głogowie prowadziliśmy, mieliśmy sporo sytuacji, schodziliśmy na przerwę z prowadzeniem, a później to zaprzepaściliśmy. W tamtym spotkaniu przegraliśmy trochę na własne życzenie i później pluliśmy sobie w brodę, że nie wróciliśmy z kompletem punktów - wspomina Mateusz Gepert. - Mam nadzieję, że w tym roku się to zmieni.

Euromaster plasuje sie obecnie w środku tabeli, na piątym miejscu. Ma w swoim składzie jednak doświadczonych i bramkostrzelnych zawodników, na których Portowcy będą musieli szczególnie uważać.

- Głogów gra dojrzały futsal - ocenia Gepert. - Mam nadzieję, że będziemy umieli im się solidnie przeciwstawić.

Jak co spotkanie, tak i tym razem klub przygotował mnóstwo atrakcji dla kibiców. Na dzieci czekają panie animatorki, możliwość zagrania w piłkę na miniboisku oraz darmowa wata cukrowa i lody. W przerwie meczu wystąpi zespół Rytmix, a sympatycy futsalu będą mogli wygrać atrakcyjne nagrody.

Bilety kosztują 5 zł, a dzieci do lat 7 wchodzą za darmo. Klub wychodzi naprzeciw kibicom i ogłasza akcję: kup bilet i wprowadź drugą osobę na mecz za darmo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński