W tygodniu przed świętami wielkanocnymi Stargardzkie Towarzystwo Budownictwa Społecznego, które zarządza zasobem mieszkaniowym miasta, zaczęło kolejny sezon eksmisji w Stargardzie.
Byli pijani
Eksmisji nie uniknęła para, która zajmowała dwupokojowe mieszkanie z kuchnią w bloku przy ul. Płatnerzy. Kobieta i jej konkubent zadłużyli mieszkanie na ponad 8,5 tysiąca złotych. Nie byli przygotowani na zapowiedzianą przez komornika przeprowadzkę.
- Gdy przyszła ekipa z komornikiem na czele oboje spali - mówią świadkowie eksmisji. - Ona była kompletnie pijana. Nie można było jej dobudzić. A mężczyzna po obudzeniu się zrobił awanturę, bo nie chciał się wyprowadzać. Walił do drzwi sąsiadów. Trzeba było wzywać policjantów.
Para z ul. Płatnerzy otrzymała wyrokiem sądu prawo do uzyskania mieszkania socjalnego. Ale tej propozycji nie przyjęła. Trafiła do hotelu w Strachocinie. Mogą tam być jedynie przez miesiąc.
Klucze dali sąsiadom
Komornik z pracownikami TBS i w asyście policji przeprowadzili też eksmisję na os. Lotnisko. W bloku przy ul. Śniadeckiego mieszkało małżeństwo z córką. W dniu eksmisji nie było ich w mieszkaniu.
- Córka zostawiła klucze sąsiadom - mówi komornik.
Opuszczone przez dłużników lokal jest zadłużony na 17 tys. zł plus odsetki.
- Trzy lata temu wypowiedzieliśmy tym lokatorom umowę najmu, ale ją cofnęliśmy - mówi Dariusz Gołuchowski, szef działu windykacji w TBS. - Spłacali dług. Pod koniec 2013 r. znowu zaczęli zadłużać mieszkanie. Od roku w ogóle nie było wpłat. Stąd eksmisja.
Lokatorzy zostawili w mieszkaniu swoje rzeczy, w tym meble. TBS ma problem, bo magazyn spółki jest pełny. A komornik nie może ich uznać za śmieci i wyrzucić. Na kwiecień są planowane kolejne eksmisje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?