- Przeniesienie oddziału kardiologii do Zdrojów, sprawi, że zyska on niezbędne dla siebie zaplecze, czyli oddział intensywnej terapii dla dzieci, który byłby na miejscu. Tego oddziału przy Arkońskiej nie ma - podkreśla dr Paweł Gonerko, zastępca dyrektora ds. lecznictwa szpitala "Zdroje". - W tej chwili, jeśli gwałtownie pogorszy się stan któregoś z małych pacjentów, to i tak musi z Arkońskiej trafić do nas.
W wyremontowanym pawilonie w szpitalu w Zdrojach od kilku miesięcy wszystko pod dziecięcą kardiologię jest już przygotowane. Jest w nim odpowiedni sprzęt, łóżka i zaplecze, ale dopóki nie będzie porozumienia ze szpitalem wojewódzkim przy Arkońskiej, nie skorzysta z tego ani jeden pacjent.
- W rozmowach z dyrektorem Mariuszem Pietrzakiem usłyszałam, że personel kardiologii jest źle nastawiony do zmian - mówi Danuta Śliwa, dyrektorka szpitala "Zdroje". - Nikt jednak nie powiedział, co konkretnie go niepokoi.
Czytaj więcej we wtorkowym wydaniu Głosu Szczecińskiego oraz w e-wydaniu Głosu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?