Mieszkańcy Stargardu mogą płacić więcej za wodę i odpady

Obecnie stawka za metr sześcienny wody wynosi 2,57 zł. Po podwyżce, która ma wejść 1 maja, wyniesie 2,84 zł. Ścieki podrożeją z 5,16 do 5,81 zł za m. sześc. Woda i ścieki zdrożeją więc średnio o 12 proc. Mieszkańcy nie są zadowoleni.

- Nam nie podwyższają emerytur - mówi pani Krystyna, mieszkanka Starego Miasta. - Skąd niby mamy brać pieniądze na coraz to wyższe opłaty? Młodzi jeszcze mają szansę na wyższe zarobki, ale my emeryci i renciści z pensjami stoimy w miejscu.

2,5 mln do przodu
Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Star-gardzie zyska na podwyżkach ponad 2,5 miliona złotych w skali roku.
- Zysk ze wzrostu cen wody wyniesie prawie 800 tys. zł - mówi Lucyna Walawska z MPGK. - Natomiast ze ścieków 1 mln 800 tys. zł.

Szefostwo komunalnej spółki tłumaczy podwyżki uruchomieniem zmodernizowanej oczyszczalni ścieków. Jej sama amortyzacja rocznie ma kosztować ok. 3 mln zł. Spółka wymienia też liczne inwestycje, które musi w najbliższym czasie realizować. To między innymi ponad 16-kilometrowa sieć rur azbestowych w mieście, którą trzeba wymienić, czy amortyzacja i konieczność modernizacji ujęcia wody. Spółka przygotowuje się też do wymiany taboru. W najbliższym czasie zamierza kupić m.in. samochód dostawczy, zamiatarkę, ciągnik i karawan w stylu retro.

Podwyżki trzy lata temu
- Od trzech lat obowiązywała w Stargardzie ta sama taryfa - próbuje tłumaczyć zamiar wprowadzenia podwyżek Sebastian Szwajlik, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Star-gardzie. - W latach poprzednich nie było potrzeby wprowadzania wyższych opłat. Dlatego też, przez ostatnie kilka lat, żadnej podwyżki nie proponowaliśmy.

Na razie projektem podwyżki zajmowała się komisja gospodarcza.

- W poprzednich latach nie było podwyżek, może lepiej było wprowadzać wyższe ceny po kilka procent, a nie od razu o kilkanaście - uważa Edyta Domińczak, radna z komisji gospodarczej i pyta: - Nie można było przewidzieć, że koszty tak mocno wzrosną?

- Przy planowaniu nie uprawia się wróżb - komentuje Sławomir Pajor, prezydent Star-gardu. - Te stawki, nawet po podwyżce, nie należą do najwyższych w Polsce.

W Stargardzie od lat notuje się spadek zużycia wody. MPGK zachęca do picia kranówki.

- Wszyscy pracownicy spółki piją wodę z kranu - twierdzi Sebastian Szwajlik, prezes MPGK.

W tym roku zakończyła się modernizacja oczyszczalni ścieków. Ta inwestycja kosztowała ok. 52 miliony złotych.
Na razie jest ona w fazie rozruchu. Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Stargardzie wśród swoich kosztów poza oczyszczalnią, wymienia też kary, które ma do zapłacenia za zanieczyszczanie środowiska. Jedna urosła do 1,5 miliona złotych. Druga, za przekraczanie wskaźników hałasu, wynosi 150 tys. zł. Szefostwo komunalnej spółki zapewnia, że w związku z tym, że oczyszczalnia została zmodernizowana i tym samym naruszenia norm już nie ma, wystąpi w niedługim czasie o anulowanie kar. Według ostatnich badań poziom hałasu w nocy w rejonie oczyszczalni wyniósł 29,9 - 35,6 dB. Przed modernizacją wynosił 44,3 - 47,6 dB.