Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sandecja Nowy Sącz - Flota Świnoujście. Powtórzyć wynik z jesieni [relacja live]

Waldemar Mroczek
Paweł Lisowski (z prawej) w pojedynku z defensorem Dolcanu Ząbki.
Paweł Lisowski (z prawej) w pojedynku z defensorem Dolcanu Ząbki. Bartek Wutke/Social North
Rozmowa z Pawłem Lisowskim, pomocnikiem Floty Świnoujście, przed sobotnim wyjazdowym meczem Wyspiarzy z Sandecją Nowy Sącz (godz.16).

Jak oceniasz postawę Floty w pierwszych meczach?

Pierwszy mecz był naprawdę wielką niewiadomą. Po bardzo nietypowych i dziwnych przygotowaniach, udało nam się wygrać z faworyzowaną Olimpią Grudziądz, po bardzo dobrej grze w naszym wykonaniu. Mecz w Katowicach był dużo cięższy. Gospodarze od razu przejęli inicjatywę na boisku, grali bardzo dobrze piłką i w pierwszym kwadransie zdobyli dwie bramki. Ciężko było się podnieść, ale strzeliliśmy gola i obraz gry się zmienił. W drugiej połowie GKS bardzo mądrze się bronił, nie pozwalał oddać większej liczby strzałów i groźnie kontrował. Z Dolcanem znów zagraliśmy dobrą drugą połowę, ale zabrakło skuteczności.

Czy jesteś zadowolony ze swojej formy?

Nie, do końca nie jestem zadowolony. Wynika to z tego, że przez te trzy miesiące naprawdę trenowałem tylko trzy tygodnie. Są więc lekkie braki kondycyjne, ale mam nadzieję, że z meczu na mecz będę się poprawiać.

Jakie masz zadania na boisku?

SANDECJA NOWY SĄCZ - FLOTA ŚWINOUJŚCIE - RELACJA LIVE

W dotychczasowych meczach tej rundy występowałem z przodu, praktycznie jako napastnik. Nie jest to moja nominalna pozycja, ale wiadomo jaka jest sytuacja w klubie i trzeba sobie jakoś z tym radzić. W ataku trzeba strzelać bramki... No tak. Miałem dobrą sytuacje w meczu z GKS, ale nie sięgnąłem piłki. Być może powinienem trochę inaczej się zachować. Nie udało się, niestety.

Co wiesz o drużynie Sandecji?

Na pewno nie będzie to łatwy rywal, który zaczął od wysokich porażek 0:4 u siebie z Miedzią Legnica i 0:3 w Niecieczy, ale teraz będzie za wszelką cenę chciał się przed własną publicznością zrehabilitować. Ich mecz z Termalicą oglądaliśmy w telewizji i na pewno jest to przeciwnik w naszym zasięgu. Na pewno będziemy chcieli zdobyć tam trzy punkty, jest to dla nas bardzo ważne, gdyż Sandecja też jest w gronie zespołów walczących o utrzymanie.

Znasz zawodników Sandecji?

Niezbyt. Poza Bartłomiejem Dudzicem, nie ma tam gwiazd, takie bardziej znane nazwiska to Maciej Bębenek, Rudolf Urban, Cheikh Niane, Matej Nather. Pojawiło się w kadrze sporo młodzieży, a o tych piłkarzach wiem bardzo niewiele.

Jak wspominasz jesienny mecz w Świnoujściu, wygrany 2:0?

Jesienią rozegraliśmy naprawdę dobry mecz, choć ja nie grałem do końca, zostałem około 60 minuty zmieniony przez Dawida Korta. Mecz był jednak dobrze przez nas rozegrany, mieliśmy go cały czas pod kontrolą. Sandecja nie stworzyła praktycznie ani jednej niebezpiecznej sytuacji do strzelenia bramki. Naprawdę, możemy być z tego meczu zadowoleni.

Jakie są twoim zdaniem szanse na wygranie meczu w Nowym Sączu?

Najlepiej byłoby zagrać tak jak jesienią (śmiech). Szanse są, mimo iż zagramy bez pauzującego za kartki Michała Stasiaka. Pomimo wąskiej kadry jesteśmy naprawdę drużyną o dużych możliwościach i sądzę, że z meczu na mecz , że będzie coraz lepiej. Problemy w klubie nie osłabiają waszej determinacji? Wychodząc na boisko zapominamy o tym, co jest na zewnątrz. Liczy się tylko piłka, odcinamy się od problemów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński