Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec Świnoujścia przegrał w sprawie "polskich obozów śmierci"

mp
- Zwrot "polski obóz” jest nieprawdziwy i zakłamuje historię, ale pozew Zbigniewa Osewskiego wobec wydawcy "Die Welt” podlega oddaleniu, bo słowa te nie odnosiły się bezpośrednio do powoda - uzasadniała sędzia Eliza Kurkowska.
- Zwrot "polski obóz” jest nieprawdziwy i zakłamuje historię, ale pozew Zbigniewa Osewskiego wobec wydawcy "Die Welt” podlega oddaleniu, bo słowa te nie odnosiły się bezpośrednio do powoda - uzasadniała sędzia Eliza Kurkowska. archiwum
Pozew odrzucił dziś sąd okręgowy w Warszawie. Uzasadnienie nie jest jeszcze znane. wyrok nie jest prawomocny.

Chodzi o zwrot "Majdanek polski obóz koncentracyjny" jaki sześć lat temu ukazał się w niemieckim dzienniku Die Welt. Pozew złożył Zbigniew Osewski, mieszkaniec Świnoujścia. Twierdzi, że kłamliwe zdanie narusza jego dobro osobiste jakim jest prawo do tożsamości narodowej. Osewski chciał miliona złotych zadośćuczynienia na cele społeczne.- Wysłałem list do Die Welt, gdy ten artykuł się ukazał. Odpowiedzi nie otrzymałem. Stwierdzenie, że to były polskie obozy koncentracyjne dotyka mnie osobiście, bo moi dziadkowie byli ofiarami hitleryzmu - uzasadniał swoje racje świnoujścianin, z zawodu informatyk.

Według niego używanie takich zwrotów jest niesprawiedliwe i powoduje, że zachodnia opinia publiczna utwierdzana jest w nieprawdziwych opiniach o Polakach.

- Jeden z moich dziadków zginął podczas prac przymusowych w Iławie, w podobozie obozu koncentracyjnego w Sztutowie. Drugi dziadek, partyzant z AK, był w obozie śmierci, ale udało mu się uciec - przypomina historię.

Jego pełnomocnik, mec. Szymon Topa, zgodził się reprezentować go w sądzie za darmo. Przypomniał, że niemiecka gazeta kłamliwego zwrotu użyła kilka razy.

Pełnomocnicy wydawcy gazety nie kwestionują użycia kłamliwych słów. Zwracają jednak uwagę, że nie był to celowy zabieg, a jedynie niefortunne wskazanie miejsca zbudowania obozów. Uważają, że Osewski nie może powoływać się na tożsamość narodową, bo to uniwersalne dobro, na które może powoływać się państwo, a nie obywatel. Powództwo Osewskiego popierała prokuratura.​

- Zwrot "polski obóz" jest nieprawdziwy i zakłamuje historię, ale pozew Zbigniewa Osewskiego wobec wydawcy "Die Welt" podlega oddaleniu, bo słowa te nie odnosiły się bezpośrednio do powoda - uzasadniała sędzia Eliza Kurkowska.

Świnoujścianin będzie musiał pokryć koszty procesu, bo pozew został oddalony w całości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński