- Chodzę w to miejsce od czasu do czasu i denerwuje mnie, że nie jest jak należy! - mówi pani Sylwia, mieszkanka Starego Miasta. - Moim zdaniem te wielkie, pordzewiałe płyty świadczą o naszym braku szacunku do niego. Mnie jest wstyd za służby odpowiedzialne za porządek w mieście. Żeby czegoś takiego nie zauważyć?
- A w ogóle po co te płyty tam leżą? - pyta pani Krystyna? - Zabrać je i będzie po kłopocie!
Sugestie niezadowolonych mieszkańców przekazaliśmy urzędnikom stargardzkiego magistratu.
- Rzeczywiście te płyty są już skorodowane i nie wyglądają dobrze - przyznaje Grzegorz Chudzik, inżynier miasta.- Na wiosnę na pewno je odnowimy.
Blachy nie zostaną usunięte. Stanowią izolację między świecami i zniczami zapalanymi i stawianymi przy pomniku a podłożem. Są po to, by na chodnik nie kapał wosk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?