Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Świnoujścia: "wstyd mi za taką promocję miasta"

(paz)
- Nie będę wnioskował o żadne pieniądze dla Floty Świnoujście i jestem przekonany, że większość radnych się ze mną zgodzi - twierdzi prezydent Janusz Żmurkiewicz
- Nie będę wnioskował o żadne pieniądze dla Floty Świnoujście i jestem przekonany, że większość radnych się ze mną zgodzi - twierdzi prezydent Janusz Żmurkiewicz Andrzej Szkocki
Rozmowa z Januszem Żmurkiewiczem, prezydentem Świnoujścia, o zarzutach wobec Floty dotyczących ustawiania wyników zimowych sparingów.

Ostatnio, dzięki Flocie, Świnoujście przewija się w mediach niemal wyłącznie w negatywnym świetle...

To jest odpowiedź napytanie, czy w obecnej sytuacji finansowanie klubu przez miasto jest dla niego reklamą czy antyreklamą? Przez lata argumentując wniosek o pieniądze dla Floty podkreślałem, że jej występy w I lidze są doskonałą promocją miasta. I rzeczywiście zespół spisywał się co najmniej przyzwoicie. Był postrzegany jako drużyna z niewielkiego miasta, która odnosi sukcesy. Przecież dwukrotnie byliśmy blisko awansu do ekstraklasy. Podziwiano nas w innych miastach. Pytano, jak to możliwe, że z tak niskim budżetem (nieco ponad 2mln zł) idzie nam tak dobrze? Zawsze dążyliśmy do tego, aby finansowanie klubu wziął na siebie sponsor. Nasze wsparcie finansowe nie mogło być wieczne, ale oczekiwania Floty z roku na rok były coraz większe. Proszę pamiętać, że stadion przy ul.Matejki jest miejski i nie mogliśmy też uciec od inwestycji w ten obiekt. Tego wymagał od nas PZPN. I to sukcesywnie robiliśmy.

Kiedy postanowił pan przykręcić kurek z pieniędzmi?

Gdy zmienił się zarząd, pojawili się w nim ludzie, którzy obiecywali bardzo wiele, a ich zdaniem wszystko co stare, było złe.Niestety, nie dostrzegłem w ich działaniu profesjonalizmu.Nie byli przygotowani do pełnienia tak odpowiedzialnych funkcji. I do czego doszliśmy? Dziś się wstydzę, że klub w ten sposób "promuje" miasto. Jesteśmy na ustach wszystkich. Przeczuwałem, że tak się może stać pod sterami nowego zarządu i dlatego zapowiedziałem finansowanie inwestycji na stadionie oraz sportu dzieci i młodzieży. Utrzymanie piłki na poziomie zawodowym wzięłaby na siebie spółka przy wsparciu sponsora. Spółki do dziś niema, pojawił się inwestor. Zaskoczyło mnie, że od razu zadeklarował wyłożenie sporych pieniędzy. To z czym mamy teraz do czynienia, to suma dotychczasowych działań nowego zarządu. Klub znalazł się na dnie. Na sesji w marcu będzie dzielona nadwyżka budżetowa i na pewno nie poprę wniosku klubu o 1,26 mln zł na stypendia dla zawodników.

Zakłada pan,że portal weszlo.com mógł się pomylić w swoich dociekaniach,a osoby zamieszane w tę sprawę są czyste jak łza?

Gdyby to była tylko informacja podana przez portal internetowy, to nie przykładałbym do niej aż tak dużej wagi. Mam sporo doświadczeń z działalnością różnych portali i jestem ostrożny. Natomiast tą sprawą zajęły się UEFA i PZPN mając wiarygodne podstawy i mocne dowody. Oczywiście, nie chcę wydawać zbyt pochopnych wyroków. Z panem Christianem Stecherem spotkałem się dwukrotnie przy okazji negocjacji ze sponsorem z Portugalii (jak się później okazało klub, z którym Flota miała współpracować, był zamieszany w aferę korupcyjną - przyp. red.). Wówczas mechanizm był podobny. Miał być wskazany przez inwestora trener i zawodnicy. Poprzedni zarząd Floty nie zgodził się na to i bronił ówczesnego trenera Kafarskiego.Obecny zarząd zwolnił go bez mrugnięcia okiem. Przyjęto nowego szkoleniowca, którego już się pozbyto. Obie sprawy łączy ta sama osoba z Berlina.

Co teraz z Flotą?Zespół powinien wycofać się z I ligi i zacząć wszystko od nowa?

Od dawna apeluję:wróćmy do źródeł, korzystajmy z miejscowych zawodników i z piłkarzy, którzy będą chcieli zostać w Świnoujściu. Przecież gdy Flota grała w niższych ligach, to na mecze przychodziło sporo kibiców, a same spotkania były emocjonujące. Teraz na stadion przychodzi raptem kilkaset osób. Sprowadzani piłkarze podpisują kontrakty na rok-dwa i nic nie łączy ich ze Świnoujściem.Dobrym przykładem jest Sebastian Olszar. Startował w ostatnich wyborach samorządowych. Podkreślał, że kocha Świnoujście, a gdy tylko pojawiła się oferta z ekstraklasy, to wyjechał. Zraziłem się do piłki nożnej po tych wszystkich wydarzeniach. Nie wiem, czy będę chodził na mecze Floty, a przecież długo byłem kibicem, sam nawet kiedyś grałem. Nie będę też wnioskował o żadne pieniądze dla klubu i jestem przekonany, że większość radnych się ze mną zgodzi. Już teraz potrzeba ok. 3 mln zł na oświetlenie, za chwilę wymogiem będzie podgrzewana murawa. Skąd brać na to wszystko pieniądze? Klub teraz niema kilku tysięcy, aby opłacić ochronę na meczach.

Spogląda pan w stronę Stargardu?Tam grają piłkarze z regionu,a zespół jest w czołówce drugiej ligi.

Obserwuję sytuację Błękitnych. Chwała im za stawianie na swoich, ale jestem przekonany, że jak zespół awansuje o szczebel wyżej, to postawi na ogranych grajków. Dlaczego? Bo nasza piłka jest zepsuta. W I lidze grają piłkarze, którzy nie mieszczą się w ekstraklasie, zwykle po trzydziestce, bez żadnych perspektyw. Drużyny chcą się za wszelką cenę utrzymać na tym szczeblu rozgrywek albo koniecznie awansować. Dlatego stawiają na ograne nazwiska. Chciałbym, aby w I i II lidze kluby obrały taki kierunek jak Błękitni. Oto właśnie chodzi, aby zaplecze ekstraklasy promowało młodych piłkarzy, którzy potem trafią do najlepszych klubów. Na tym powinien opierać się futbol w naszym kraju.Nie wyobrażam sobie sytuacji, aby Flota spadła z I ligi i grała w II. Tam wydatki są równie duże, a zainteresowanie kibiców i mediów żadne. Dlatego lepiej grać w III-IV lidze czy nawet w okręgówce w oparciu o swoich zawodników.

Piłkarzy ze Świnoujścia nie ma nie tylko w ekstraklasie, ale w samej Flocie.

Przed wyborami samorządowymi toczyła się dyskusja na temat Floty i padło pytanie: ilu młodych zawodników wypromowaliśmy w ostatnich latach? Ktoś powiedział: Marcina Adamskiego. Ale przecież on był u nas 20 lat temu! Jeden zawodnik, który grał w mocnych klubach,wystąpił też w reprezentacji. Jeden, a przecież wpompowaliśmy w klub mnóstwo pieniędzy!

Rozmowa została przeprowadzona 18 lutego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński