Nie brakuje kierowców, którzy narzekają na barierkę oddzielającą jezdnie na obwodnicy Kobylanki, Morzyczyna i Zieleniewa. Zdaniem tych osób, barierka sprawia więcej problemów niż daje korzyści.
W poniedziałek nasz Czytelnik przejeżdżał tym odcinkiem drogi krajowej nr 10 w momencie, kiedy doszło tam do zdarzenia drogowego. Część słupków przy barierze została zniszczona, a auto stanęło na jednej z jezdni. Na przejazd obok pozostało niewiele miejsca. Trzeba było maksymalnie zjeżdżać na prawą stronę. Niejeden kierowca uważa, że na tej obwodnicy nie powinno być bariery na całej jej długości.
- Jak kiedyś stanie ciężarówka, to nikt nie przejedzie - uważa część kierowców jeżdżących trasą Szczecin-Stargard.
Zarządca drogi, policja i pozostali kierowcy uważają, że barierka jest potrzebna, bo zwiększa bezpieczeństwo. I przypominają, że została postawiona po serii śmiertelnych wypadków, a były to czołowe zderzenia pojazdów. Po zamontowaniu barierki już kilka razy zatrzymała ona samochody, których kierowcy tracili kontrolę nad kierownicą. Wszyscy są za to zgodni, że potrzebna jest druga nitka obwodnicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?