Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatnie przygotowania Portowców do rundy wiosennej w Ekstraklasie [zdjęcia]

Maurycy Brzykcy
Andrzej Szkocki
W sobotę Pogoń Szczecin podejmie Lecha Poznań (godz. 18). Portowcy są na ostatniej prostej przygotowań do startu rundy wiosennej.
Trening piłkarzy Pogoni Szczecin

Trening piłkarzy Pogoni Szczecin

Dopiero w tym tygodniu piłkarze Pogoni Szczecin przenieśli się ze sztucznej murawy na naturalną. A to oznacza, że i pogoda jest odpowiednia i stan boisk na klubowym obiekcie. Zima trwa jeszcze w najlepsze, ale w sobotę, oprócz niskiej temperatury, nie powinna przeszkodzić graczom Pogoni oraz Lecha.

Spotkania z Lechem są zawsze prestiżowe, głównie dla kibiców. Z piłkarzami bywa różnie. Część z nich zdaje sobie sprawę z wagi pojedynku, ale niektórzy w klubie, czy w Szczecinie, są jeszcze zbyt krótko, by miało to na nich większy wpływ.

- Z pewnością sporo jest podtekstów przed meczem z Lechem. Chodzi o prestiż, chodzi o punkty, ale Kolejarz także będzie chciał się zrewanżować za poprzedni sezon i porażkę 1:5, jakiej doznał właśnie w Szczecinie - mówił wczoraj po treningu, Sebastian Rudol, prawy obrońca Pogoni. - Wszyscy już czekają na to spotkanie, jesteśmy pozytywnie naładowani. Chcemy też udowodnić, że nasze ostatnie spotkania z Lechem i dobre w nich wyniki, nie były dziełem przypadku. Że ten rywal w pewien sposób nam odpowiada.
Rudol jesienią był podstawowym wyborem na prawą stronę obrony, jednak wiosną może się to zmienić.Trener Jan Kocian próbował w zimie na tej pozycji Adama Frączczak (grał tam w poprzednim sezonie) i niewykluczone, że to właśnie bardziej doświadczony piłkarz będzie w sobotę prawym obrońcą.

Szykuje się również debiut w meczu z Lechem dwóch nowych skrzydłowych: Vladimirsa Kamessa oraz Karola Danielaka. Obaj powinni zająć miejsca na flankach drugiej linii. - Nie chciałbym ich oceniać, to należy do trenera - przyznał Rudol. - Na pewno są szybcy, zwinni i na pewno pokażą swoje atuty w nadchodzącej rundzie.

Kiedy dotarliśmy na zajęcia Rudol dość mocno atakowany był, choć głównie werbalnie, przez Murayamę.

- Podczas treningu, rywalizacji, zdarzają się takie rzeczy, ale to nie jest problem - zaznaczył Rudol​.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński