Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojskowi najszybsi w biegu za murem goleniowskiego więzienia [wideo, zdjęcia]

Maurycy Brzykcy
Bieg wygrał duet z Jednostki Wojskowej w Glewicach. Pierwszy na metę przybiegł Artur Bobrowicz, drugi Sebastian Weryk.
Bieg wygrał duet z Jednostki Wojskowej w Glewicach. Pierwszy na metę przybiegł Artur Bobrowicz, drugi Sebastian Weryk. Sebastian Wołosz
Ponad 50 zawodników, 10 skazanych - tak wyglądała obsada "Biegu za murem", który odbył się w Zakładzie Karnym w Goleniowie. A zwyciężyli w nim wojskowi.
Bieg za murem w Goleniowie

Bieg za murem

Dni otwarte zakładu karnego - to brzmi trochę jak oksymoron. Ale właśnie w ten sposób władze Zakładu Karnego w Goleniowie postanowiły uczcić Święto Służby Więziennej. Obok zwiedzania placówki, w zakładowej hali odbył się turniej siatkówki, a wszystko zaczęło się od biegu na 5,4 km (10 okrążeń po 540 metrów).

- Pomysł na bieg wziął się z tego, że większość naszych funkcjonariuszy wypoczywa aktywnie - mówił por. Michał Gołębiowski, rzecznik prasowy ZK w Goleniowie. - Startują amatorzy, ci, którzy biegają dość często oraz osadzeni.

Sobota, godzina 9.30, przed bramą ZK w Goleniowie nerwowo z nogi na nogę przeskakuje kilkudziesięciu amatorów biegania. Większość czeka na wejście do placówki już w strojach, choć temperatura jest poniżej zera. Widać u niech ekscytację ze względu na zbliżający się bieg, ale i małe poddenerwowanie. W takich warunkach nikt z nich wcześniej nie startował i wszyscy mocno czekali na otwarcie bram więzienia. Chyba po raz pierwszy w historii. A jak wyglądała trasa biegu na 5,4 km po terenie więzienia? Start wspólny był sprzed wielkiej metalowej bramy, która otwiera widok na teren wewnętrzny jednostki. Tam w dwóch spacerniakach przechadza się kilkunastu skazanych. Trasa biegnie między spacerniakami, budynkami. Są dłuższe proste, śliskie zakręty, zmarznięta ziemia, więc wyzwanie wygląda na spore. Dodatkowo dochodzą oczywiście zakazani, którzy wnikliwie obserwują to wydarzenie, czy to z okien, czy ze spacerniaków. Rzadko tyle atrakcji zdarza się w takim miejscu. Wszystkiego pilnują pracownicy więzienia, niektórzy rzecz jasna uzbrojeni.

Uczestnicy wykonali kilka treningowych kółek na trasie biegu. Wśród nich także 10 skazanych, którym udało się dostać na listę biegu. Trzeba przyznać, że ten pomysł cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem, zarówno wśród ludzi za kratkami, jak i wśród tych na wolności. Gdy władze jednostki ogłosiły na nabór do biegu, miejsca rozeszły się w kilka godzin. Okoliczności startu zrobiły swoje. A w biegu udział wzięli znani ze startów w dużych imprezach Robert Kopcewicz, Robert Felisiak czy Artur Bobrowicz. Nie zabrakło również kobiet, dla których bieg mógł być przecież szczególnie trudny. Obyło się na szczęście bez wyjątkowo niemiłych zaczepek ze strony skazanych. W biegu wziął udział także Jakub Dec (Hanza Goleniów/Triathlon Series Team), jeden z czołowych triathlonistów w kraju. Na wszystkim czuwał także OSiR Goleniów, dzięki któremu zapewniono m.in. profesjonalny pomiar czasu uczestników.

Bieg wygrał duet z Jednostki Wojskowej w Glewicach. Pierwszy na metę przybiegł Artur Bobrowicz, drugi Sebastian Weryk. - Pogoda spłatała nam trochę figla - mówił Bobrowicz. - W nocy spadł śnieg, teraz było około zera stopni i trzeba było sobie z takimi warunkami poradzić. Zwycięstwo bardzo cieszy. Czas jest mniej ważny.

W turnieju siatkówki udział wzięły zespoły skazanych, funkcjonariuszy Służby Więziennej, drużyna reprezentująca Jednostkę Wojskową z Glewic oraz samorządowcy. Po wszystkim uczestnicy zostali nagrodzeni medalami oraz certyfikatami za ukończenie biegu, a następnie wspólnie zjedli grochówkę. Na chętnych czekała jeszcze krótka wizyta we wnętrzach ZK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński