Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sławomir Nitras idzie jak burza. Po władzę w rządzie

Mariusz Parkitny [email protected]
Sławomir Nitras (z prawej) wraca do wielkiej polityki. W rządzie Ewy Kopacz musi współpracować ze swoim politycznym rywalem Stanisławem Gawłowskim (w środku).
Sławomir Nitras (z prawej) wraca do wielkiej polityki. W rządzie Ewy Kopacz musi współpracować ze swoim politycznym rywalem Stanisławem Gawłowskim (w środku).
Były szef szczecińskiej Platformy Obywatelskiej zostanie prawdopodobnie najbliższym doradcą premier Ewy Kopacz.

W przyszłym tygodniu Sławomir Nitras może dostać nominację na jedną z dwóch funkcji: rzecznika rządu, lub dyrektora gabinetu premier Ewy Kopacz. To efekt serii dymisji wśród najbliższych współpracowników szefowej rządu.

Sam Nitras przyjął taktykę "nie potwierdzam, nie zaprzeczam".
- Nie komentuję - powiedział nam wczoraj.

Obecnie w gabinecie pani premier pełni rolę doradcy politycznego i do spraw kontaktów z partią.
- Nikt nie ma złudzeń, że to nie ostatni przystanek w jego karierze. Podejrzewam, że jak Platforma wygra w listopadzie wybory i premierem pozostanie Ewa Kopacz, Sławek zostanie ministrem sportu lub transportu - przewiduje jego znajomy ze szczecińskiej PO.
Jak nie Raś, to Nitras

W czwartek Ewa Kopacz przyjęła dymisję Iwony Sulik z funkcji rzecznika rządu, Adama Piechowicza ze stanowiska głównego doradcy premiera i szefowej gabinetu Jolanty Gruszki. Szybko pojawiły się nazwiska kandydatów na następcę Sulik. Oprócz Nitrasa, wymienia się jeszcze posła Ireneusza Rasia. Raś pytany wczoraj przez dziennikarzy powiedział, że nie zamierza być rzecznikiem.
Sulik podała się do dymisji, gdy w czwartek "Fakt" ujawnił, że pomagała posłom opozycji szkolić się z wizerunku medialnego. Była w tym czasie szefową biura Ewy Kopacz, która w tamtym czasie była marszałkiem Sejmu. Sulik była rzecznikiem rządu od 23 września 2014 roku.
Decyzja o tym, kto ją zastąpi i kto będzie dyrektorem gabinetu premiera ma zapaść w przyszłym tygodniu. Po deklaracja Rasia, Nitras jest głównym kandydatem do jednej z tych funkcji.

Wystarczył mu miesiąc
Kariera byłego europosła od miesiąca rozwija się błyskawicznie. Jako doradca premiera bryluje w mediach i tłumaczy politykę Ewy Kopacz. Był bardziej widoczny niż Sulik.

Wiadomo już, że wystartuje w jesiennych wyborach do parlamentu z okręgu zachodniopomorskiego. Może liczyć na dobre miejsce, mimo że nie wszystkim w partii to się podoba. Pół roku temu został odsunięty od wpływów w PO w Szczecinie przez Stanisława Gawłowskiego, szefa regionalnej Platformy Obywatelskiej. Nie wpuszczono go też na listę do europarlamentu.

Teraz Gawłowski przyznaje, że Nitras może kandydować do Sejmu.

- Jeśli zgłosi taką chęć, to zapewne tak się stanie. Ale rozmów w tej sprawie jeszcze nie ma - mówił nam niedawno Stanisław Gawłowski.
Teraz obaj panowie widzą się częściej, bo Gawłowski to wiceminister środowiska w rządzie Kopacz. Niedawno Gawłowski i Nitras zjedli nawet razem obiad w restauracji i zakopali wojenny topór.

W PO nikt nie mają złudzeń, że Nitras zacznie odbudowywać swoją pozycję w Szczecinie i regionie.
- Na trwałe porozumienie obu panów szans raczej nie ma - mówi ich znajomy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński