Chemik Police już prawie na pewno awansował do kolejnej rundy Ligi Mistrzyń. Rywalki mają tylko matematyczne szanse. Aby spełnić swoje zadanie policzanki w dwóch pozostałych spotkaniach muszą ugrać jeden punkt. Wtedy ich awans będzie w stu procentach pewny, przypieczętowany. Co musiałoby się stać, żeby mistrzynie Polski nie awansowały? Cud.
Po pierwsze, w spotkaniu Rabity Baku z Dynamem Kazań wygrać w tie breaku (tylko w tie breaku!) musiałyby Rosjanki, a Chemik bez żadnej zdobyczy punktowej przegrałby z Prostejowem. W kolejnej rundzie Rabita musiałaby pokonać Chemik za trzy punkty i Dynamo zwyciężyć z Agelem. Wtedy z pierwszego miejsca w tabeli wyszłoby Dynamo, a na drugim miejscu po 10 punktów miałyby Chemik i Rabita. W takich okolicznościach decydowałby stosunek setów (na tę chwilę Chemik ma 11:4, a Rabita 8:9). Warto również przypomnieć, że awansują dwa najlepsze zespoły z trzecich miejsc w grupie.
- Gdybyśmy skończyli rozgrywki na trzecim miejscu i mieli dziesięć punktów, to raczej bylibyśmy w dwójce najlepszych drużyn z trzeciego miejsca - kalkuluje Radosław Anioł, który zajmuje się europejskimi pucharami.
W poniedziałkowe popołudnie klub sprzedał ponad trzy tysiące wyjściówek. - Liczymy na to, że dojdziemy do czterech tysięcy. Bilety cały czas się sprzedają - informuje Joanna Żurowska, prezes.
Trener Giuseppe Cuccarini zapowiada brak taryfy ulgowej dla czeskich przyjezdnych. Dodał, że nie zamierza również wystawić rezerwowego składu, ponieważ wciąż jest o co walczyć.
Spotkanie transmitowane będzie przez Polsat Sport od godziny 18.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?