Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świnoujskie wyspy: każda ma swoją historię

Joanna Maraszek [email protected]
Pocztówka z armatą, przedstawiająca prawobrzeże. Zdjęcie ze strony www.swinoujscie.pl
Pocztówka z armatą, przedstawiająca prawobrzeże. Zdjęcie ze strony www.swinoujscie.pl
Mówiąc o kurorcie, większość myśli o jego centrum, które jest usytuowane na wyspie Uznam. Miasto ma jednak 44 wyspy, trzy z nich na stałe są zamieszkałe, jak Warszów na wyspie Wolin.
Latarnia morska na prawobrzeżu. Na pocztówce widać także fragmenty drewnianej zabudowy oraz spacerujących wzdłuż portu turystow
Latarnia morska na prawobrzeżu. Na pocztówce widać także fragmenty drewnianej zabudowy oraz spacerujących wzdłuż portu turystow

Latarnia morska na prawobrzeżu. Na pocztówce widać także fragmenty drewnianej zabudowy oraz spacerujących wzdłuż portu turystow

Świnoujskie zamieszkałe wyspy, to Uznam, Wolin i Karsibór.
- Wśród tych trzech wysp nietypowe jest pochodzenie wyspy Karsibór - mówi Barbara Adamczewska, dyrektor Muzeum Rybołówstwa Morskiego w Świnoujściu. - Stanowiła ona niegdyś całość z wyspą Uznam. W 1880 roku chcąc skrócić drogę wodną ze Świnoujścia do Szczecina przekopano siedmiokilometrowy kanał nazwany Kaiserfahrt, czyli Kanał Cesarski, obecnie Kanał Piastowski, odcinając po prostu część wyspy.
Wyspę nazwano Karsibór . Nazwa pochodzi od wioski, jaka w tym czasie istniała na tych terenach.
- Nazwa Świnoujście do połowy XX wieku obejmowała tylko część leżącą wzdłuż zachodniego brzegu Świny na wyspie Uznam i to dopiero od 1743 roku w związku z projektem budowy portu u ujścia Świny, w okolicach przeprawy promowej między dwiema osadami West Swine i Ost Swine, dzisiejszy Warszów - wyjaśnia pani dyrektor Adamczewska.
O początkach prawobrzeżnej osady z historii wiadomo niewiele.
- Już w XIII wieku istniała tam mała osada, której mieszkańcy utrzymywali się z obsługi przeprawy przez Świnę, rybołówstwa i rolnictwa - mówi pani dyrektor. - Rozwój osady nastąpił wraz z rozwojem portu w Świnoujściu. Mężczyźni znaleźli zatrudnienie przy licznych budowach związanych z portem, pilotażem statków. Coraz bardziej rozwijała się też przeprawa promowa - dzierżawiona wtedy do 1854 roku przez jedną z rodzin, nazwiskiem Jahnke.

Przystań promowa na prawobrzeżu. Na pocztówce prom wycieczkowy. Zdjęcie ze strony www.swinoujscie.pl
Przystań promowa na prawobrzeżu. Na pocztówce prom wycieczkowy. Zdjęcie ze strony www.swinoujscie.pl

Przejazd kolejowy w Warszowie. W tle widać drewniane Pruskie budynki. Pocztówka ze strony www.swinoujscie.pl

W okolicach przeprawy pojawiła się także gospoda, w której podróżni spędzali czas czekając na prom.
- Cieszyła się ona dużym uznaniem nie tylko wśród podróżnych ale i wśród mieszkańców po obu stronach rzeki - wyjaśnia Barbara Adamczewska.
Osada, choć jej mieszkańcy świetnie sobie radzili, nie osiągnęła statusu takiego jak jej bliźniacza siostra West Swine.
- Była jednak ważnym zapleczem gospodarczym - komentuje pani dyrektor. - Tutaj też najwcześniej, bo już w latach 1848 - 1860 zbudowano twierdzę portową. Później, gdy rozrastały się nadbrzeżne forty straciła swoje pierwotne znaczenie ogniowe stając się zapleczem magazynowym i węzłem telekomunikacyjnym, połączonym specjalnym promem fortecznym ze świnoujskim zespołem warownym. Rozebrano ją w latach 70 -tych XX wieku w związku z rozbudową Świnoportu.
Po wschodniej stronie Świny w miejscowości Osternothafen, czyli Chorzelin, miejsce w którym znajdują się latarnia, forty Gerhardai bunkry, już w 1805 roku zapalono prymitywną latarnię morską.

Pocztówka z armatą, przedstawiająca prawobrzeże. Zdjęcie ze strony www.swinoujscie.pl
Pocztówka z armatą, przedstawiająca prawobrzeże. Zdjęcie ze strony www.swinoujscie.pl

Przystań promowa na prawobrzeżu. Na pocztówce prom wycieczkowy. Zdjęcie ze strony www.swinoujscie.pl

- Latarnia była drewniana, wyposażona w system luster - wyjaśnia Barbara Adamczewska. - Jednak to na Warszowie, w samym centrum dzielnicy tuż obok szkoły na ulicy Sosnowej znajduje się zabytek przyrodniczy - tzw. Dąb Latarników.
Dąb szypułkowy ma obwód ponad 6 metrów i liczy ponad 500 lat.
- Według legendy już w czasach słowiańskich, aby ułatwić statkom bezpieczne wejście do przystani rozpalano na wydmach olbrzymie ognisko - dodaje pani dyrektor. - Obowiązkiem dawnych latarników było stałe utrzymywanie ogniska. Teren w pobliżu był cały zalesiony, nie było więc problemu ze zdobyciem surowca na ognisko.
Żeglarzom, którzy powracali do portu za dnia, drogę wskazywał obłok dym. W nocy płomień ognia.
- Z czasem pobliskie lasy zostały wycięte na opał - mówi pani dyrektor. - Został tylko samotny dąb, pod którym pilnujący ognia chronili się przed słonecznym skwarem, deszczem oraz odpoczywali nocą. Tutaj opowiadano sobie niesamowite historie o zamorskich krajach i przygodach żeglarzy. Z czasem dąb urósł do rangi drzewa - symbolu. Nie sposób nie zauważyć tu analogii między Dębem Latarników a dębem Dewajtis z powieści Rodziewiczówny pod tym samym tytułem.

Pocztówka z armatą, przedstawiająca prawobrzeże. Zdjęcie ze strony www.swinoujscie.pl

Na terenie Warszowa można jeszcze odnaleźć fundamenty dawnego kościółka ewangelickiego zbudowanego w latach 1908 - 1910.
- Fundamenty z granitu znajdują się przy obecnej ulicy Norweskiej - mówi pani dyrektor. - Zostało też jeszcze trochę XIX wiecznej zabudowy przede wszystkim wzdłuż ulicy Barlickiego, które przypominają czasy dawnej prosperity. Po wojnie tutaj właśnie w 1953 roku zaczęto budowę pierwszych bloków mieszkalnych.
W 1959 roku zbudowano przystań promową, a w 1966 oddano do użytku stację PKP. W marcu 1966 roku rozpoczęto prace ziemne pod budowę Świnoport, w czerwcu 1968 oddano Świnoport II.
- Ogólnie jednak dzielnica ta jest trochę zaniedbana, chociaż ma wszelkie predyspozycje, aby w przyszłości stać się luksusową dzielnicą willową Świnoujścia, ze względu na swoje położenie i możliwości rozbudowy - komentuje pani dyrektor. - Można dodać, że dzisiejsi podróżni bez problemu kupują bilety do Świnoujścia na stacjach kolejowych. Do końca lat 50 - tych XX wieku nie było to takie oczywiste, z tego prostego względu, że stacja taka nie figurowała w spisach PKP.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński