Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cuccarini: Jestem dumny, że zatrzymaliśmy Gamovą

Rafał Kuliga
Giuseppe Cuccarini nie rozstaje się ze swoim tabletem.
Giuseppe Cuccarini nie rozstaje się ze swoim tabletem. Sebastian Wołosz
Giuseppe Cuccarini, trener Chemika Police, o spotkaniu z Dynamem Kazań, które Chemik przegrał 2:3.

Policzanki w pierwszym secie przegrały bardzo gładko, miały wielkie problemy z przyjęciem.

- Musimy zrozumieć, że to było pierwsze spotkanie na takim poziomie. Trzeba zaakceptować trudność serwisu rywalek, bloku, ataku. Pierwszy set potraktowałem trochę jak rozgrzewkę, jak wejście w mecz. Moje siatkarki nie były zestresowane! Po prostu musiały przyzwyczaić się do poziomu rywalek, ponieważ w Orlen Lidze nikt tak przeciwko nam nie gra. Poziom ich serwisu w pierwszym secie był kapitalny. Dwie zawodniczki zagrywały takie "rakiety"… kibice będą mieli okazję zobaczyć to na żywo, wtedy może uwierzą.

Mecz był bardzo zacięty i równie dobrze Chemik mógł wygrać go za trzy punkty.

- Dynamo zagrało dobre spotkanie. To nie jest tak, że my się w tie breaku poddaliśmy. Po prostu Rosjanki zagrały świetnie. Zadecydowało kilka akcji. Jakaś niesamowita obrona, dosłownie cud, którego dokonała Del Core po ataku Malagurski. Później przepuszczenie piłki między nogami - to mogło się równie dobrze skończyć punktem dla nas, a wtedy wynik byłby inny - dodaje.

Trener mistrzyń Polski jest zadowolony, że jego taktyka okazała się panaceum na skuteczność Jekateriny Gamovej, jednej z najlepszych atakujących świata.

- Jest jedna rzecz, z której jestem dumny. Proszę spojrzeć na statystyki Gamovej. Najlepsza atakująca świata, która w każdym meczu utrzymuje poziom ataku w granicach 50 procent skuteczności, z nami zagrał poniżej 40 procent. To jest duża rzecz. Ona nie grała słabo, po prostu my potrafiliśmy sprawić jej problem - kończy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński