Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wzloty i upadki tej jesieni dały Pogoni' 04 Szczecin środek tabeli

Anna Pasztor
Łukasz Tubacki to najlepszy strzelec Pogoni (8 goli)
Łukasz Tubacki to najlepszy strzelec Pogoni (8 goli) Sebastian Wołosz
Pogoń' 04 Szczecin zakończyła pierwszą rundę rozgrywek. Nasi wicemistrzowie kraju z poprzedniego sezonu zajmują 7. miejsce w stawce

Po ubiegłorocznym sukcesie, jakim niewątpliwie było zdobycie srebrnego medalu mistrzostw Polski, w tym roku poprzeczka futsalistom została zawieszona bardzo wysoko. Działacze, zawodnicy i kibice liczą na powtórzenie sukcesu. Wprawdzie klub opuściło dwóch czołowych zawodników, bramkarz Nicolae Neagu i snajper Marcin Mikołajewicz, ale do zespołu przyszedł Mateusz Krzymiński. Bilans zysków i strat nie był jednak równy pod względem ruchów kadrowych. Forma Portowców w pierwszym półroczu rozgrywek przypominała sinusoidę. Porażki z zespołami z tzw. wielkiej czwórki, czyli Wisłą Krakbet Kraków 2:7, Rekordem Bielsko- Biała 3:8 oraz Gattą Active Zduńska Wola 3:5 są niejako wpisane w rozgrywki ekstraklasy.

Jednak Pogoń przegrywała też w spotkaniach, które teoretycznie powinna była zapisywać na swoją korzyść. Tak było w meczach z beniaminkami - Gwiazdą Ruda Śląska 3:4 oraz Red Dragons Pniewy 1:2. Z drugiej zaś strony, Portowcy potrafili pokonać rywali spisujących się w tym sezonie lepiej, jak choćby Clearex Chorzów 3:1 czy na zakończenie GAF Jasna Gliwice 4:1.

- Runda zaczęła się dla nas nie najlepiej, ale po kilku nokautach przyszły mecze, w których poprawiliśmy swoją grę - mówi Michał Kubik. Te rozgrywki są pełne niespodzianek, o czym świadczy choćby fakt, że obrońcy tytułu mistrzowskiego zajmują dopiero czwarte miejsce. Pogoń, choć przez długi czas utrzymywała się w dole tabeli, po zwycięstwie w ostatnim meczu wskoczyła na siódmą pozycję.

- Poprawiliśmy naszą grę, chcemy piąć się w górę tabeli i takie założenie będzie nam przyświecało w drugiej rundzie - dodaje Kubik. - Pozostałe mecze szczęśliwie się dla nas ułożyły i nie tracimy dużo do czwartego i trzeciego zespołu w tabeli. Do czwartego Rekordu szczecinianie tracą tylko trzy oczka, do trzeciego Cleareksu Chorzów - cztery, ale do lidera Wisły Krakbet Kraków - jedenaście. Czołówka tabeli się bardzo spłaszczyła, różnice punktowe między zespołami są niewielkie, dlatego druga runda zapowiada się bardzo emocjonująco. Teraz jest przerwa w rozgrywkach, a zawodnicy powrócą na parkiet w styczniu. Portowcy kolejny mecz zagrają 24 stycznia z AZS UŚ Katowice w Arenie Szczecin. a

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński