Pogoń Szczecin potrzebuje stabilizacji. Wiosna będzie trudniejsza

Po niektórych spotkaniach wydaje się, że Portowcy to nie jest zespół na pierwszą ósemkę. Tabela mówi jednak co innego. Pytanie, jak długo?

Portowcy na koniec roku 2014 zajmują 7. miejsce w tabeli, czyli dające im miejsce w grupie mistrzowskiej po rundzie zasadniczej. Na pewno na tę lokatę Pogoń zasłużyła, ale trudno też nie zgodzić się z faktem, że również dobrze mogłaby być pod kreską i nikt specjalnie nie mógłby mówić o niesprawiedliwości w futbolu.

Grupa pościgowa będzie chyba mocniejsza niż przed rokiem. 11. Górnik Łęczna traci do Portowców tylko trzy punkty. Dwa złe wyniki na początek wiosny i sytuacja stanie się dużo bardziej skomplikowana. Wszystko przez brak regularności. Cały sezon grany jest przez Portowców w kratkę i to chyba ich największa bolączka. Składa się na to kilka czynników: transferowe zamieszanie w trakcie sezonu (Robak, Lewandowski, Lisowski), szereg poważnych i mniej poważnych kontuzji, chimeryczna gra szczecińskiej młodzieży, no i zmiana trenera, którą tak na dobrą sprawę będziemy mogli ocenić dopiero wiosną. Wówczas trener Jan Kocian będzie po spokojnie przepracowanym okresie przygotowawczym, po własnych pomysłach na wzmocnienia.

Portowcy będą mieli dwa miesiące na dokładne zrozumienie projektu słowackiego szkoleniowca. Pytanie tylko, czy finanse klubu pozwolą rozwijać wizję trenera Kociana. Może się okazać, że trzeba brać, co jest, i grać, kim się ma. A coraz bardziej nastoletnia Pogoń, choć pomysłem jest świetnym, może nie wystarczyć do górnej ósemki.

Od 7 do 10 stycznia Portowcy przechodzą badania na własnych obiektach, następnie wyjadą na pierwszy obóz do Pogorzelicy (12-17 stycznia) i drugi (19-24 stycznia). Kolejny spędzą w Turcji (26 stycznia - 6 lutego). Sparingi: Gwardia, Błękitni, Kotwica, Flota. W Turcji zagrają z Wolfsberger Athletik Club (Austria) i FK Jagodiną (Serbia). Dwóch rywali jest jeszcze w trakcie ustalania.