Grosicki to obecnie zawodnik francuskiego Rennes. Zaliczył tam dobrą wiosnę, ale jesienią było gorzej. W klubie Grosicki nie strzelił żadnej bramki i cały czas walczy o miejsce w pierwszym składzie.
- Faktycznie brakuje goli i asyst, ale sam też to dostrzegam i analizuję - twierdzi Grosicki w rozmowie w Polsacie Sport. - W jednym ze spotkań niesłusznie nie uznano mi gola, a później były słupki i poprzeczki. Brak szczęścia.
Dużo lepiej Grosickiemu poszło jesienią w reprezentacji. Kadra z nim w pierwszym składzie pokonała Niemców, Gibraltar i Gruzję, zremisowała ze Szkocją, i jest liderem grupy w eliminacjach do mistrzostw Europy. Gorzej, że w spotkaniu z Gruzją "Grosik" doznał złamania ręki, co wyłącza go z gry na kilka miesięcy. Grosicki leczy się obecnie w Polsce, w Poznaniu, ale francuski klub chce go mieć jak najszybciej u siebie. Być może już pod koniec roku.
Grosicki zdecydowanie wywalczył sobie miejsce na prawym skrzydle zespołu trenera Adama Nawałki, jednak kontuzja trochę krzyżuje mu szyki. Zwłaszcza, że do zdrowia wraca były kapitan kadry, Jakub Błaszczykowski.
- Nikomu miejsca nie oddam bez walki - przyznaje Grosicki. - Poza tym odkąd zacząłem grać w pierwszym składzie reprezentacji, od Litwy, niemal wszystkie spotkania wygraliśmy.
Grosicki opowiadał trochę także o swoich byłych klubach. Ma także dość jasną wizję tego, jak jego kariera będzie przebiegać w kolejnych latach. - Na pewno chcę dalej grać za granicą - stwierdził stanowczo. - Na pewno również wiem, że karierę chcę skończyć w Pogoni. W Jagiellonii też chciałbym jeszcze pograć - zakończył z uśmiechem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?