Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KSW 29. Narkun przegrał na punkty z Reljicem. Stargardzki berserker nie zgadza się z decyzją sędziów

www.kswfoto.com
Tomasz Narkun przegrał na punty z Reljicem na KSW 29.
Tomasz Narkun przegrał na punty z Reljicem na KSW 29. www.kswfoto.com
Podczas gali KSW 29 wystąpił tylko jeden zawodnik z naszego regionu - Tomasz Narkun, zawodnik ze Stargardu. Decyzją sędziów przegrał na punkty z Goranem Reljicem. Berserker zaprotestował wynik walki.

Narkun zaprotestował wynik starcia - domagał się zmiany decyzji. Federacja KSW wystosowała odpowiedź i nie uznała oświadczenia stargardzkiego berserkera.

- Jestem niezadowolony z werdyktu - mówił po walce dla strony mmarocks.pl Narkun. - Mój sztab trenerski także i prawdopodobnie będą składali protest.

Odpowiedź na protest dotyczący zmiany werdyktu podczas walki Tomasza Narkuna z Goranem Reljicem podczas KSW 29.
Walkę Tomasza Narkuna z Goranem Reljicem oceniało na żywo trzech doświadczonych i niezależnych sędziów, siedzących w różnych miejscach dookoła klatki. Nie kontaktowali się oni ze sobą podczas oceniania, a ich wyniki były zapisywane po każdej rundzie. Nie byli też oni związani w żaden sposób z obozem Gorana Reljica. Nie wyniknęły też żadne błędy proceduralne, które mogły mieć wpływ na wynik walki. Wyniku walki nie wypaczył również błąd sędziego prowadzącego walkę w klatce.
Federacja KSW nie zmienia werdyktów sędziowskich jeżeli nie zdarzy się żaden z wyżej wymienionych faktów. Walkę oceniają tylko sędziowie zatrudnieni w KSW i obecni na hali, nie możemy więc brać pod uwagę ocen innych sędziów.
W związku z powyższym nie ma podstaw do zmiany werdyktu i zostaje on utrzymany jako zwycięstwo Gorana Reljica.

Czytaj również: Narkun na pas musi jeszcze poczekać

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński