Na pierwszy rzut oka samochód zaparkowany przy ul. Wyszyńskiego z anteną satelitarną na dachu był zasilany z agregatu.
- Jednak policjanci, którzy podjęli interwencję szybko ustalili, że wykorzystywany prąd czerpany jest bez pozwolenia z latarni ulicznej - mówi Łukasz Famulski ze stargardzkiej komendy policji. - Wewnątrz dwóch mężczyzn oglądało telewizor. Spod drzwi multivana wystawał kabel biegnący wprost do stojącego w pobliżu agregatu. Jednak, kiedy mundurowi przyjrzeli się sytuacji, okazało się, że kabel tuż za agregatem wczepiony jest w latarnię uliczną.
Jeden z mężczyzn tłumaczył, że agregat był wykorzystywany tylko do 22, a potem ze względu na wytwarzany hałas dla dobra mieszkańców podpięli się do stojącej tuż obok latarni.
59-latek wkrótce odpowie za kradzież prądu. Kodeks karny przewiduje za to nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?