Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niemcy pokonali Polaków w Szczecinie. Przegraliśmy 0:2 [zdjęcia]

Maurycy Brzykcy
Mecz Polska-Niemcy w Szczecinie zakończył się wynikiem 0:2.
Mecz Polska-Niemcy w Szczecinie zakończył się wynikiem 0:2. Andrzej Szkocki
Nasi młodzi reprezentanci do lat 20 nie dołączyli do kolegów z dorosłej kadry. Dziś w Szczecinie Polska przegrała z Niemcami 0:2. Mimo tego, to nadal Polacy są liderem grupy Turnieju Czterech Narodów.
Polska - Niemcy w Szczecinie

Mecz Polska - Niemcy w Szczecinie

Sytuacja w tabeli przed tym spotkaniem była jasna. Polacy liderowali w grupie, mając 10 punktów na koncie. Niemcy byli na ostatnim miejscu z oczkiem w dorobku, ale z dwoma meczami straty do Polaków. W przypadku wygranej, drużyna trenera Marcina Dorny zapewniłaby sobie zwycięstwo w tej imprezie. A jeszcze nigdy nam się to nie udało. Turniej Czterech Narodów rozgrywany jest od 2001 roku. Aż ośmiokrotnie wygrywali go młodzi zawodnicy z Niemiec. Polska ma szansę na debiutancki triumf.

Na stadionie im. Floriana Krygiera stawiło się około pięciu tysięcy osób. Zachodniopomorski Związek Piłki Nożnej miał do dyspozycji 10 tysięcy darmowych wejściówek i rozeszły się one dość szybko. Na trybunach było sporo zorganizowanych grup dzieci, rodziców, a także sporo niemieckich sympatyków. Brakowało tylko tego, co najważniejsze - dopingu. Rzadko podrywały się pojedyncze głosy krzyczące "Polska", czy "biało-czerwoni". Na szczęście w drugiej połowie fani pod tym względem zaprezentowali się dużo lepiej.

Kibicom trochę zrzedła też mina przed spotkaniem, gdy dowiedzieli się, że zarówno Sebastian Rudol, jak i Hubert Matynia, czyli dwóch obrońców Pogoni, mecz zaczęło na ławce rezerwowych. Obaj pojawili się na murawie po przerwie.

Niestety, polska defensywa pękła już po kilku minutach. Po ładnej akcji i wymianie szybkich podań, sam przed bramkarzem znalazł się Davie Selke i pewnie pokonał Bartłomieja Drągowskiego. Polacy nie ruszyli jakoś zdecydowanie do ataku. Ich akcje opierały się w zasadzie tylko na ofensywnym trójkącie Mariusz Stępiński, Paweł Cibicki i Przemysław Frankowski. Swoje okazje miał Stępiński oraz Cibicki. Zwłaszcza ten pierwszy mógł w kilku wypadkach zachować się lepiej. Również na to zwracał mu w przerwie uwagę sztab szkoleniowy Polaków, w którym jest dwóch szczecinian: Maciej Stolarczyk oraz Miłosz Stępiński.

W 52. minucie Alan Uryga sfaulował w polu karnym kapitana reprezentacji Niemiec, Hany Mukhtara, a jedenastkę na gola zamienił Sebastian Kerk.

Wydawało się, że to już koniec marzeń Polaków o dobrym wyniku, ale chwilę po golu z boiska z drugą żółtą kartką wyleciał strzelec pierwszego gola, Selke, który kopnął rywala bez piłki. Gra w przewadze sprawiła, że Polska zaczęła grać odważniej, jednak do gola sporo brakowało. Bramkarza Niemiec stać było nawet na "założenie siatki" Stępińskiemu. Nic jednak pod względem goli się nie zmieniło. Niemcy wygrali 2:0.

Polska - Niemcy 0:2 (0:1)

Bramki: Selke (4), Kerk (53-karny).

Polska: Drągowski (46 Podleśny) - Kędziora, Sadzawicki (84 Horoszkiewicz), Łasicki, Straus (63 Matynia) - Cibicki, Szymański (77 Lukowicz), Uryga (84 Rudol), Formella (63 Nowak), Frankowski (46 Mrowca) - Stępiński.

Niemcy: Schwabe - Pachonik (46 Cacutalua), Syhre, Hagn, Wittek (89 Holthaus) - Lohkemper (46 Kerk), Weigl, Gerhardt (90 Brandenburger), Mukhtar (72 Kleindienst), Dittgen (46 Stefaniak) - Selke.
Żółte kartki: Straus, Uryga - Selke, Mukhtar, Wittek.
Czerwona kartka: Selke (55, Niemcy, za kopnięcie przeciwnika). ​

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński