W sześciu kolejkach Orlen Ligi Chemik na własnym boisku grał trzy razy. Własne boisko od września jest w nowej hali Arena Szczecin. Policzanki w każdym spotkaniu przyciągały do obiektu blisko trzy tysiące kibiców (2700 z Tauronem i Muszynianką, 2500 z Impelem). Warto dodać, że tylko spotkanie z Muszynianką rozgrywane było w weekend. Pozostałe dwa mecze odbywały się w środku tygodnia, kiedy najczęściej frekwencja w halach jest niższa.
Spotkanie z Rabitą Baku przyciągnęło do hali tłumy. Bilety rozeszły się błyskawicznie, a Chemik stał się autorem rekordu frekwencyjnego w Arenie Szczecin. Tak optymistyczna wizja kibicowania, zbliżona do tej z Plusligi, jest w zasadzie tylko w Szczecinie. Inne miasta rzadko przekraczają liczbę dwóch tysięcy fanów.
A przytrafiają się również wpadki, jak w trakcie spotkania Aluprofu Bielsko- Biała z Legionovią Legionowo, gdzie na trybunach pojawiło się 350 widzów. Łącznie wszystkie spotkania ligowe Chemika we własnej hali śledziło w tym sezonie 7900 fanów. W Sopocie 5000, we Wrocławiu 5600.
- Kibice przychodzą na nasze spotkania także w środku tygodnia, kiedy mają swoje obowiązki, pracują - mówi Anna Werblińska, kapitan drużyny. - Nawet wtedy hala wypełnia się i czujemy doping, wsparcie. To bardzo ważne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?