Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń - Legia 2:1! Portowcy odczarowali rywala ze stolicy [zdjęcia]

Maurycy Brzykcy [email protected]
Bohaterami spotkania byli Rafał Murawski (na zdjęciu) i Adam Frączczak.
Bohaterami spotkania byli Rafał Murawski (na zdjęciu) i Adam Frączczak. Andrzej Szkocki
W ostatnim meczu pierwszej rundy sensacja. Pogoń pokonała w Szczecinie mistrza kraju, Legię Warszawa, 2:1. Portowcy odczarowali rywala ze stolicy po 16 latach. Bohaterami Rafał Murawski i Adam Frączczak.

- Graliśmy ostatnio z Pogonią w Pucharze Polski i po 90 minutach był remis 1:1, choć według mnie mieliśmy inicjatywę - mówił przed spotkaniem trener mistrza Polski i lidera w swojej grupie Ligi Europy, Legii Warszawa, Henning Berg. - Tym razem gramy w lidze i to na wyjeździe. Spodziewam się tu trudnego spotkania.

Z kolei trener Pogoni, Jan Kocian, powiedział w szatni swoim zawodnikom to samo, co przed pucharowym starciem. Że mistrza można pokonać, że w Legii też grają zwykli ludzie, jak oni, że rywala nie trzeba się obawiać. Jego słowa znalazły potwierdzenie.
Pogoń mogła objąć prowadzenie już po kilkunastu sekundach.

Adam Frączczak, który po kontuzji od razu wskoczył do pierwszego składu, wyszedł do sytuacji sam na sam z bramkarzem. Został lekko zahaczony, przewrócił się, ale sędzia przewinienia nie gwizdnął.

Później groźnie było w polu karnym Pogoni. Radosław Janukiewicz raz interweniował nogami na granicy pola karnego, raz wybił strzał Ondreja Dudy. W 14. minucie gospodarze objęli prowadzenie. Wywalczyli piłkę w środkowej strefie i ruszyli z atakiem. Futbolówka trafiła do Frączczaka, a ten dokładnie dośrodkował na dalszy słupek. Tam kapitan, Rafał Murawski, popisał się idealnym strzałem głową, czym zaskoczył bramkarza Legii. To pierwsze trafienie pomocnika w barwach Pogoni.

W 38. minucie trzeba było już kibicom przetrzeć oczy ze zdumienia. Piłkę z autu dostał Inaki Astiz, ale naciskany przez Frączczaka stracił ją. Napastnik zachował zimną krew i pokonał Dusana Kuciaka pewnym strzałem obok niego. Było 2:0 dla Pogoni.

- Zdaje się, że sytuacja, gdy strzelam gola głową, jeszcze nie miała miejsca - mówił w przerwie Rafał Murawski. - W Warszawie przeciwko Legii rozegraliśmy dobre spotkania. Wierzyliśmy, że możemy ich pokonać i nadal wierzymy. Są momenty, gdy możemy rywali zaatakować wyżej, złapać ich na błędzie i staramy się to robić.

W drugiej połowie Legia zaatakowała jeszcze mocniej. Co kilka minut kotłowało się w polu karnym Pogoni, ale Janukiewicz spisywał się bez zarzutu. Portowcy próbowali kontrataków, ale te były mniej groźne, niż przed przerwą. W 72. minucie Legia zdobyła gola kontaktowego. Po rzucie rożnym do siatki Pogoni trafił Jakub Rzeźniczak. Kolejne minuty nie były przeznaczone dla fanów o słabych nerwach. Na bramkę gospodarzy sunął atak za atakiem, strzał za strzałem. Zwycięstwo udało się utrzymać, choć w doliczonym czasie między piłkarzami mocno iskrzyło.

Pogoń Szczecin - Legia Warszawa 2:1 (2:0)
Bramki: Murawski (14), Frączczak (38) - Rzeźniczak (72).
Pogoń: Janukiewicz - Rudol, Golla, Hernani, Nunes - Bąk (80 Matynia), Matras, Murawski (90 Dąbrowski), Kun, Murayama - Frączczak (74 Rogalski).
Legia: Kuciak - Broź, Astiz, Rzeźniczak, Pinto, Kucharczyk (66 Kosecki), Vrdoljak, Jodłowiec, Żyro, Duda, Szwoch (46 Saganowski). ​
Widzów: 8324.
Czerwona kartka: Jodłowiec (90, Legia).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński