Do nietypowego zdarzenia doszło dziś około południa. Mężczyzna przyjechał autem na Cmentarz Centralny z żoną. Kobieta poszła kupić bilet. Tymczasem mężczyzna zaparkował akurat tam, gdzie zatamował ruch - na środku drogi.
Na nic zdały się prośby ochroniarza, by odjechał w inne miejsce i przepuścił samochody. Również strażnik miejski usłyszał szereg inwektyw pod swoim adresem.
W trakcie awantury, gdy "podziwiało" ją kilkanaście osób, mężczyzna nagle ruszył udając się w kierunku bramy. Nie przeszkodził mu nawet fakt, że przed maską dużego samochodu stał pracownik ochrony, który kierował ruchem. Potrącony ochroniarz przewrócił się. To skłoniło kierowcę do zatrzymania pojazdu.
Do akcji wkroczył policjant i dopiero to uspokoiło sytuację. Skończyła się w taki sposób, że krewki kierowca stracił prawo jazdy.
Sprawa natomiast zostanie skierowana do sądu. Ochroniarz na szczęście nie doznał obrażeń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?