W środę przed Sądem Okręgowym w Szczecinie odbyła się druga rozprawa w sprawie 71-letniego emeryta z Gryfina. Zdaniem prokuratury zabił 70-letnią Danielę S., a zwłoki włożył do worka i podrzucił w Kanale Odyńca w Szczecinie.
Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Z dowodów wyłania się obraz człowieka, który wykorzystywał kobiety licząc na ich pieniądze. Dlatego, oprócz zabójstwa, jest oskarżony o wyłudzanie pieniędzy i samowolę budowlaną.
Panie poznawał na wieczorkach tanecznych i przez anonse. Poszukiwał kobiet, które dołożą się do remontu domu w zamian za zamieszkanie. Pieniądze brał, ale z paniami zrywał.
- Umiał manipulować ludźmi. Chciał kiedyś, abym coś złego powiedział o jego żonie na sprawie rozwodowej. A ja jej w ogóle nie znałem - mówił wczoraj Ryszard M., wędkarz, znajomy oskarżonego.
Inny wędkarz, Mirosław P., znalazł zwłoki Danieli S. przy Kanale Odyńca. Początkowo sądził, że ktoś wyrzucił worek ze śmieciami. Ale rozmiar worka nie dawał mu spokoju. Rozciął go nożem i zauważył nogę kobiety.
To było 15 lipca 2012 r. Ofiara nie miała przy sobie dokumentów. Była duszona sznurem. Policja długi czas obserwowała Bruna K. zanim go zatrzymała. Okazało się, że mężczyzna wyłudził od kobiety 60 tys. zł i przekonywał do sprzedaży mieszkania.
Prokuratura podejrzewa, że bunt kobiety, która zorientowała się, że jest oszukiwana doprowadził do zbrodni. Brunowi K. grozi dożywocie.
Czytaj również: "Nie chodzę na pogrzeby swoich kobiet". 71-latek oskarżony o zabójstwo i oszukiwanie kobiet
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?