Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Legia - Pogoń 3:1. Zaczęło się pięknie, skończyło jak zwykle

(mc)
Dominik Kun rozegrał w Warszawie ponad 120 minut. Miał swoje przebłyski.
Dominik Kun rozegrał w Warszawie ponad 120 minut. Miał swoje przebłyski. Andrzej Szkocki
Pogoń Szczecin postawiła się mistrzowi Polski, ale odpadła z Pucharu Polski. Portowcy przegrali po dogrywce 1:3 z Legią w Warszawie i zatrzymali się na 1/8 finału rozgrywek.

Pogoń do Warszawy poleciała trapiona kontuzjami. Mimo tego, trener Jan Kocian zdecydował się dać szansę zawodnikom, którzy grali mniej. W bramce stanął Dawid Kudła, a w pomocy zagrali Mateusz Matras i Jakub Bąk. Legia wystąpiła niemal w najsilniejszym składzie, bez kontuzjowanych zawodników.

Pogoń zaczęła z szacunkiem do mistrza Polski, ale gdy tylko nadarzała się okazja, Portowcy próbowali swoich sił w pod bramką rywali. Powiodło się już w 11. minucie. Sebastian Rudol zagrał do Takuyi Murayamy, ten spróbował strzału. Wyszło z tego podanie, do którego idealnie wyszedł Łukasz Zwoliński, nie dając się złapać na pozycji spalonej. Gol podrażnił Legionistów. Pogoń wycofała się na własną połowę, a gospodarze napierali.

Wyrównanie przyszło w 23. minucie. Rafałowi Murawskiemu piłkę zabrał Tomasz Jodłowiec. Podał do Ivicy Vrdoljaka, a ten pięknie wypatrzył Michała Żyrę. Skrzydłowy dokładnie przymierzył, a obrońcy i bramkarz nie byli w stanie zatrzymać uderzenia. Do przerwy było 1:1.

- Na pewno nie przyjechaliśmy tu się tylko bronić, choć momentami tak to może wyglądać - mówił w przerwie Łukasz Zwoliński, napastnik Pogoni. - Trener powtarzał nam, że tu można wygrać. Nikt nie jest doskonały. Musimy wykorzystać swoje okazje.

W drugiej połowie gra wyglądała podobnie, ale po kilkunastu minutach nieco gorzej zaczęło się dziać dla Pogoni. Z boiska z urazem zszedł Zwoliński. Zastąpił go Patryk Małecki i miał swoją sytuację. Podobnie jak Maksymilian Rogalski z rzutu wolnego. Legia cisnęła coraz mocniej, a najbliżej do bramki Kudły miał Marek Saganowski. W kolejnych minutach kontuzji nabawił się Małecki. Jego zmienił Filip Kozłowski, jednak nie grał tak skutecznie jak Zwoliński. Trener Kocian ściągnął z boiska także Rafała Murawskiego. Portowcy z trudem, ale doczekali do dogrywki.

Zaczęli ją najgorzej jak mogli. W 92. minucie Hubert Matynia sfaulował w polu karnym Dudę. Sędzia wskazał na 11. metr, a gola z karnego strzelił Łukasz Broź. Portowcy musieli zaatakować, jednak argumentów mieli niewiele. Przegrali ostatecznie 1:3, w 107. minucie Jodłowiec po centrze Dudy głową podwyższył prowadzenie.

W niedzielę Pogoń zagra już w lidze z Górnikiem w Zabrzu. Początek o godzinie 13. Transmisja w Canal+Family.

Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 3:1 (1:1, 1:1, 2:1)

Bramki: Żyro (23), Broź (92-karny), Jodłowiec (107) - Zwoliński (11).
Legia: Kuciak - Broź, Rzeźniczak, Astiz, Guilherme (112 Pinto), Żyro, Jodłowiec, Vrdoljak, Kucharczyk, Duda, Sa (63 Saganowski).
Pogoń: Kudła - Rudol, Golla, Dąbrowski, Matynia, Kun, Murawski (65 Rogalski), Matras, Bąk, Murayama, Zwoliński (59 Małecki, 82 Kozłowski).
Żółte kartki: Jodłowiec, Duda, Astiz, Vrdoljak, Rzeźniczak - Bąk, Kun, Murayama.
Widzów: 15 412

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński