Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Problem z bezdomnymi i żebrakami w Świnoujściu

Joanna Maraszek [email protected]
Bezdomni w Świnoujściu mieszkają już nie tylko latem, ale także jesienią i zapowiada się, że pozostaną tuna zimę.
Bezdomni w Świnoujściu mieszkają już nie tylko latem, ale także jesienią i zapowiada się, że pozostaną tuna zimę. Joanna Maraszek
Są wszędzie. Aby zdobyć pieniądze nie muszą się wysilać. Wystarczy, że siedzą prosząc o pieniądze i je dostają. Miasto już od dwóch lat prowadzi intensywną kampanię przeciwko żebractwu, ale niewiele się zmieniło.

- Z tym problemem mają do czynienia najbogatsze samorządy - zapewnia Robert Karelus, rzecznik prezydenta Świnoujścia. - Dla wielu bezdomnych z kraju, bogate nadmorskie miejscowości wypoczynkowe, takie jak Świnoujście, z uwagi na turystów polskich i zagranicznych, są bardzo atrakcyjnymi miejscami. Przyjeżdżają do nich licząc na tak zwany łatwy pieniądz, zdobyty dzięki żebractwu.

Aby pieniądze zdobyć nie muszą się wysilać. Wystarczy, że siedzą, prosząc o pieniądze i je dostają. Mimo że miasto już od dwóch lat prowadzi intensywną kampanię przeciwko żebractwu, nie wiele się zmieniło.

- Bezdomni są w centrum, śpią na ławkach na pl. Wolności, gdzie popadnie - mówi Mirosław Piszczek, mieszkaniec Świnoujścia. - To nie powinno tak wyglądać. Taki widok nie świadczy dobrze o mieście.

Podobnego znania jest wiele osób.

- Miasto powinno uporać się z bezdomnością - mówi Małgorzata Gajek ze Świnoujścia. - Widocznie dotychczasowa kampania nie jest wystarczająco skuteczna i należy ją zmienić, albo prowadzić bardziej radykalną.

- Mamy w wielu kwestiach związane ręce - mówi tymczasem Robert Karelus. - Prawo nie zakazuje żebractwa, a jedynie zmuszanie do niego. Nie możemy także kazać opuścić danego miejsca, jeśli osoba nie zakłóca porządku.

W Świnoujściu jest wiele miejsc, gdzie osoby bezdomne czy zagrożone tym problemem mogą otrzymać pomoc i wsparcie. Niektórzy z nich nie wiedzą o tym, inni się wstydzą lub nie wierzą, że rzeczywiście mogą otrzymać taką pomoc. Niektórzy jednak z niej skorzystali.

- Wiele dobrego zrobił nasz streetworker - mówi Karelus. - Od początku swojej pracy cały czas monitoruje problem bezdomności. Zna tych ludzi, rozmawia z nimi, przekonuje do zmiany trybu życia. Podaje konkretne namiary do instytucji, osób, które mogą im w tym pomóc. Przez niemal dwa lata udało mu się pomóc przynajmniej kilkunastu osobom.

Jednak wielu uważa, że pomocy nie potrzebuje i wybiera życie bez dachu nad głową. W Świnoujściu bezdomnych widać, ale także co jakiś czas o nich słychać. Mieszkańcy wzywają do nich pogotowie, gdy zasłabną, niejednokrotnie byli ratowani przez nocne wyławianie z kanału, a ostatnio ciało jednego zostało znalezione przy centrum handlowym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński