Anwil Włocławek - Wilki Morskie Szczecin. Ktoś wreszcie wygra

Wilki Morskie nie mogą zaliczyć początku tego sezonu do udanych. W pierwszych trzech kolejkach przegrały trzy mecze, a na pierwsze zwycięstwo w ekstraklasie muszą jeszcze poczekać. Wprawdzie szczecinianie pozostawili po sobie dobre wrażenie i pokazali się z dobrej strony, to wyniki są jednoznaczne. Wilki poniosły trzy porażki - na inaugurację ze Śląskiem Wrocław 73:82, następnie w pierwszym meczu w Szczecinie z AZS Koszalin 69:75, a przed tygodniem z Asseco Gdynia 79:88.

Podobnie sezon rozpoczął Anwil Włocławek, który do meczu z Wilkami także przystąpi z bilansem 0:3. Popularne "Rottweilery" przegrały z Polskim Cukrem Toruń 74:85, z Asseco Gdynia 58:67 i w ostatniej kolejce z Rosą Radom 71:77.

ANWIL WŁOCŁAWEK - WILKI MORSKIE SZCZECIN - TRANSMISJA NA ŻYWO

- To nie będzie łatwy mecz - przyznaje Paweł Kikowski, rzucający Wilków. - Anwil też ma nóż na gardle. Jedziemy na ich teren i zobaczymy, kto będzie lepszy - Rottweilery czy Wilki.

Trener Krzysztof Koziorowicz nie będzie miał do dyspozycji pełnego składu. Z urazem kolana wciąż zmaga się nasz silny skrzydłowy, Zbigniew Białek. Ten zawodnik przejdzie zabieg artroskopii kolana, po którym czeka go kilkumiesięczna rehabilitacja. Nie wiadomo, kiedy będzie zdolny do gry.

We Włocławku nie zagra także Marcin Sroka, z którym klub rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron. Niski skrzydłowy trafił do Szczecina z euroligowego Stelmetu Zielona Góra, gdzie nabrał cennego doświadczenia. Sroka miał być ważnym ogniwem w zespole Wilków, ale zdążył rozegrać trzy ligowe mecze i klub się z nim rozstał. Najlepiej ten zawodnik wypadł w debiucie, meczu ze Śląskiem Wrocław, kiedy zdobył 10 punktów. W kolejnych spotkaniach notował mniejsze zdobycze punktowe. W spotkaniu z AZS Koszalin rzucił 4 punkty, a w meczu z Asseco Gdynia 3. Sroka jest teraz wolnym zawodnikiem i może związać się z dowolnym klubem.

Ciekawy pojedynek w tym meczu mogą rozegrać między sobą dwaj rozgrywający. Arvydas Eitutavicius i Trevor Releford to przede wszystkim strzelcy, ale umiejętnie też kreują akcje dla kolegów ze swoich zespołów. Równie interesująco zapowiada się walka pod koszem. Tam zmierzą się ze sobą doświadczeni Seid Hajrić i Darrell Harris.