Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skatowali i podpalili, bo chcieli sie pozbyć "lokatora". 25 lat więzienia dla pary kochanków

mp
25 lat więzienia dla pary  kochanków, którzy zabili bezdomnego mieszkającego w altanie na ogrodach działkowych przy ul. Przestrzennej.
25 lat więzienia dla pary kochanków, którzy zabili bezdomnego mieszkającego w altanie na ogrodach działkowych przy ul. Przestrzennej. Archiwum
Po 25 lat więzienia dla pary kochanków za bestialską eksmisję bezdomnego. Ofiara zmarła. Przed śmiercią był podpalana.

Wyrok zapadł dzisiaj przed Sądem Okręgowym w Szczecinie.

Ofiara to 60-letni Jan C., który pomieszkiwał w altanie na ogrodach działkowych przy ul. Przestrzennej w Szczecinie. Działka należała do oskarżonej Agnieszki K. Razem z kochankiem, Arturem B. najpierw skatowali ofiarę, a potem podpalili, bo chcieli przejąć altanę. Odpowiadali za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem.

Do zabójstwa doszło w nocy z 30 na 31 października 2012 r. Oskarżeni przyszli na działkę, aby samowolnie eksmitować bezdomnego. Opis znęcania zajmuje sporą cześć aktu oskarżenia.

- Wielokrotnie uderzali pokrzywdzonego pięścią w twarz, głowę, klatkę piersiową, kopali po całym ciele, następnie przy użyciu siły fizycznej wyciągnęli pokrzywdzonego na zewnątrz altanki i tam dalej wielokrotnie uderzali drewnianym kijem po głowie, klatce piersiowej oraz pozostałych częściach ciała - wyliczał prokurator.

Ofierze złamali m.in. nos, żebra, uszkodzili organy wewnętrzne. Gdy bezdomny już nie miał siły się bronić postanowili go podpalić. Przykryli go kołdrą i obłożyli śmieciami zebranymi z działki. Potem podpalili. Ogień spalił mu skórę na głowie, grzbiecie, brzuchu, rękach i nogach. Bezpośrednią przyczyną śmierci były liczne obrażenia wewnętrzne.

Katowanie człowieka widział świadek. Artur B. nie przyznał się do winy. Wcześniej był karany za jazdę pod wpływem alkoholu.

Wyrok nie jest prawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński