Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Malagurski i Gajgał-Anioł odwróciły losy spotkania. Chemik wygrywa 3:2!

Rafał Kuliga
Katarzyna Gajgał-Anioł (blokuje z prawej) dała bardzo dobrą zmianę, która pomogła wygrać w Sopocie.
Katarzyna Gajgał-Anioł (blokuje z prawej) dała bardzo dobrą zmianę, która pomogła wygrać w Sopocie.
Chemik Police pokonał Atom Trefl Sopot 3:2. Najlepszą zawodniczką spotkania uznano Maję Ognjenović.

Pierwsze dwie partie to dominacja gospodyń. Atom grał przede wszystkim bardzo skutecznie w ataku. Zarówno w pierwszej akcji, jak i w kontrze. To pozwalało im szybko uciekać z ustawień przy zagrywce Chemika, a dłużej pozostawać przy własnej. W pierwszej partii Atom rozstrzygnął set dopiero w końcówce. W trakcie seta wypracowywał sobie kilkupunktowe przewagi, jednak policzanki odrabiały straty. W końcówce już się nie udało i sopocianki wyszły na prowadzenie.

Druga odsłona przebiegała całkowicie pod dyktando Atomu. Zespół grał pewnie, agresywnie. Z dobrej strony pokazywały się Amerykanki, które dołączyły do drużyny latem. Imponowały warunkami fizycznymi, były bardzo dynamiczne. Gospodynie zwyciężyły do 17 i wszystko wskazywało na gładką wygraną w całym spotkaniu.

Obraz gry zmienił się po wejściu na boisko Sanji Malagurski i Katarzyny Gajgał-Anioł. Dały zespołowi impuls. Serbka kończyła dużo trudnych, sytuacyjnych piłek. Gra Chemika zaczęła się zmieniać, pojawiły się punktowe bloki i więcej błędów własnych rywalek. Podopieczne Giuseppe Cuccariniego wróciły do meczu i pewnie zwyciężyły w trzeciej partii.

W kolejnym secie Chemik pokazał kształtujący się charakter. Szczególnie Stefana Veljković, która dopiero co dołączyła do zespołu. To ona skończyła arcyważną krótką przy podwójnym bloku przy stanie 25:24, a akcję później dołożyła punktowy blok. Dzięki świetnej końcówce całej drużyny, która odrobiła sporą stratę punktową, policzanki doprowadziły do tie breaka.

W piątej partii policzanki wykorzystały to, że były na fali po dwóch wygranych setach. Odrzuciły rywalki od siatki agresywniejszym serwisem, zbudowały trzy oczka przewagi i dowiozły je do piętnastego punktu. Chemik może być zadowolony, bo pomimo problemów ze zgraniem i skompletowaniem kadry pokonał najpoważniejsze rywalki do tytułu mistrzowskiego. MVP spotkaniu uznano Maję Ognjenović.

Atom Trefl Sopot - Chemik Police 2:3 (25:20, 25:17, 20:25, 25:27, 11:15)
Chemik: Werblińska, Mogentale, Bjelica, Veljković, Mróz, Ognjenović, Zenik (l.) oraz Malagurski, Jagieło, Gajgał-Anioł**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński