Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarka Chemika Police wie, że obronić tytuł jest trudniej

Przemysław Sierakowski
Przygotowujemy się do nadchodzącego sezonu bardzo solidnie i będziemy dawały z siebie wszystko - twierdzi Katarzyna Gajgał-Anioł (w środku).
Przygotowujemy się do nadchodzącego sezonu bardzo solidnie i będziemy dawały z siebie wszystko - twierdzi Katarzyna Gajgał-Anioł (w środku). Andrzej Szkocki
Rozmowa z Katarzyną Gajgał-Anioł, środkową mistrza kraju, Chemika Police, występującego w ekstraklasie siatkarek.

- Mecz z Galatasaray Stambuł był waszym debiutem w Arenie Szczecin. Podoba się pani ten obiekt?

- Myślę, że hala jest bardzo przyjemna jeśli chodzi o granie w siatkówkę. Jest wręcz idealna. Nie za duża, nie za mała. Kibice jak na razie dopisują i fajnie się ich czuje na parkiecie. Myślę, że Arena na pewno zda egzamin.

- Lepiej grało się pani w Szczecinie, czy może przy ul. Siedleckiej w Policach?

- Na razie trudno jest to porównać. W Arenie Szczecin rozegrałyśmy dopiero jeden mecz i wciąż musimy się przyzwyczaić. Trochę ostatnio pojeździłyśmy po Polsce, więc jak potrenujemy tu dłużej, to będziemy mogły oceniać. Na pewno w hali w Policach się gra inaczej, bo jest mniejsza. Wspominam ją z sentymentem bo zdobyliśmy tam złoty medal i myślę, że to na pewno zostanie w naszych głowach.

- Czego można oczekiwać od Chemika w nowym sezonie?

- Na pewno o wiele trudniej broni się tytułu, niż zdobywa się go po raz pierwszy. Zespoły z Sopotu i Wrocławia będą mocne. Wciąż do końca nie znamy siły pozostałych drużyn. Przygotowujemy się do nadchodzącego sezonu bardzo solidnie i będziemy dawały z siebie wszystko. Pragniemy powtórzyć sukces i nie ma co tego ukrywać. Chemik jest po to właśnie budowany.

- W tym sezonie ma pani sporą konkurencję na swojej pozycji. W klubie są aż cztery środkowe. Sprzyja pani taka sportowa rywalizacja?

- Myślę, że rywalizacja zawsze jest dobra. Jeśli chcemy z sukcesami występować w wielu rozgrywkach, to musimy mieć szeroki skład. Czasem zdarzają się różne kontuzje. Jesteśmy cztery, wszystko po to, by każda z nas zawsze była w gotowości. W tamtym sezonie była taka sama sytuacja kadrowa, a były momenty, w których na środku nie miał kto grać, bo pojawiły się urazy.

- Nowością w tym sezonie będzie Liga Mistrzów, trafiłyście do grupy śmierci.

- Na pewno będziemy walczyć i damy z siebie wszystko. W grupie mamy mocne zespoły, ale nie jesteśmy na straconej pozycji. Dysponujemy silnym składem i już niedługo zaczynamy. Zaraz przyjedzie do nas Rabita Baku. Nie mogę się już doczekać, bo lubię takie emocje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński