Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Futsaliści chcą, aby Arena Szczecin była ich drugim domem

Anna Pasztor
Artur Jurczak (z prawej) chce, by Pogoń' 04 również w tym sezonie namieszała w czubie tabeli.
Artur Jurczak (z prawej) chce, by Pogoń' 04 również w tym sezonie namieszała w czubie tabeli. Sebastian Wołosz
Rozmowa z Arturem Jurczakiem, futsalistą Pogoni' 04 Szczecin, o wysokiej porażce z Wisłą Krakbet Kraków, zmianach w rozgrywkach ekstraklasy i Arenie Szczecin.

- Przegraliście z Wisłą Kraków 2:7. Mecze z rywalem z Małopolski zawsze były dla was trudne.

- Tak, Wisła to klasowy zespół w polskiej lidze futsalu. Mecze z nimi cechują się tym, że jeśli my popełniamy błędy indywidualne, to oni to wykorzystują. W tym spotkaniu były z obu stron i lepsze, i gorsze momenty. Różnica polegała jednak na tym, że gdy my mieliśmy okazje, to nie strzelaliśmy, a gdy Wisła je miała - strzelała. Musieliśmy zapracować na swoje sytuacje, a rywale mieli okazje dzięki naszej "pomocy". Jesteśmy troszkę źli, że nie udało nam się wygrać w nowej hali. Teraz trzeba wyciągnąć wnioski, przeanalizować, co było złe i grać dalej, bo sezon się dopiero zaczął i jeszcze wiele przed nami.

- Wspomniałeś o hali. Jak wam się w niej gra?

- Hala jest bardzo ładna. Istotne jest boisko i jego rozmiary, ale to kwestia przyzwyczajenia. Nie mieliśmy możliwości częstego trenowania tutaj, bo dotychczas mieliśmy tylko trzy zajęcia w niej. Ale nie ma co zwalać wyniku na nowy obiekt, bo Wisła grała na tej hali po raz pierwszy. To nie jest tak, że przez boisko tutaj przegraliśmy. Musimy się do hali przyzwyczaić, ale myślę, że z każdym meczem będzie nam się tutaj grało coraz lepiej. Mam nadzieję, że zrobimy z niej nasz drugi dom, taki, jak na Twardowskiego.

- Po raz pierwszy wejścia na wasze mecze są płatne. Frekwencja zadowala?

- Trudno to określić, ponieważ jest to duża hala. Nawet w wypadku liczby kibiców, którzy zajęliby całe trybuny przy Twardowskiego, tutaj i tak nie wypełnią jej po brzegi. Nie wiem ile osób było dokładnie, ale wydaje mi się, że było ich sporo. Mam nadzieję, że ludzie się przekonają i będzie tych kibiców więcej.

- Za nami dopiero dwie kolejki. Spróbujesz zgadnąć, kto w tym sezonie może rozdawać karty w ekstraklasie?

- Trudno jeszcze prognozować. Myślę jednak, że niezmiennie będzie to Rekord Bielsko-Biała, Gatta Zduńska Wola, Wisła Kraków i liczę na to, że będziemy to też my. W tym sezonie namieszać może też GAF Gliwice, który w przerwie zrobił dobre transfery.

- Zmieniła się nieco formuła rozgrywek. Po rundzie zasadniczej cztery najlepsze zespoły zagrają pomiędzy sobą o medale. Jak oceniasz taką zmianę?

- Myślę, że dodatkowe mecze poza rundą zasadniczą są dobrym rozwiązaniem. To mecze o stawkę. A patrząc i wzorując się na najlepszych - na Hiszpanach czy Rosjanach - tam są fazy play off. Jeśli najlepsi na świecie tak grają, to coś w tym musi być.

- A jaki sezon was czeka?

- Na pewno inny niż poprzedni, na pewno niełatwy. Musimy się przyzwyczaić do pewnych zmian i rozwiązań. Mamy delikatnie zmieniony skład, jest nowa myśl trenerska. Na pewno powalczymy o najwyższe laury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński