Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma sposobu na wandali? Przejście przy Wszystkich Świętych wciąż straszy

(cela)
Podziemne przejście przy ulicy Wszystkich Świętych w Szczecinie nadal odraża wyglądem. Stało się publicznym szaletem dla okolicznych pijaczków.
Podziemne przejście przy ulicy Wszystkich Świętych w Szczecinie nadal odraża wyglądem. Stało się publicznym szaletem dla okolicznych pijaczków. Sebastian Wołosz
Podziemne przejście przy ulicy Wszystkich Świętych w Szczecinie nadal odraża wyglądem. Stało się publicznym szaletem dla okolicznych pijaczków.

Ponad rok temu pisaliśmy o dewastacji tego - wówczas - mającego jedynie kilka miesięcy przejścia. Po roku sytuacja wcale nie wygląda lepiej, zdaniem szczecinian jest jeszcze gorzej niż było.

- W tym przejściu wiecznie jest syf, śmierdzi. Nie wiem, czy to bezdomni, ale jakieś podejrzane typy często tam przesiadują i piją - zaalarmowała redakcję oburzona Czytelniczka, pani Katarzyna, która mieszka w pobliżu przejścia.

Mieszkający w tym rejonie miasta skarżą się, że przejście stało się dla nich odrażającym i przerażającym miejscem.

- Sikają tam po ścianach, wymiotują, brudzą kałem - mówi pani Kasia.

Podziemne przejście dla pieszych jest stale dewastowane. I nie pomagają interwencje straży miejskiej, czy pracowników Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego.

- To przejście od samego początku było problematyczne - przyznaje Dariusz Wołoszczuk z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego. - Sprzątamy tam co chwilę. Odpowiadamy za stan techniczny i czystość tego miejsca i robimy wszystko tak, jak należy.

Niestety nie wszyscy korzystają z przejścia w sposób właściwy. Przejście przechodziło już kilka renowacji. Ale za każdym razem kończy się tak samo:

- Wandale, bo inaczej nie można ich nazwać, bez przerwy niszczą nasz wspólne mienie - denerwują się mieszkańcy.

Straż Miejska odnotowała już przynajmniej kilkadziesiąt zgłoszeń w tej sprawie.

- Przez ostatni okres było ich dużo mniej niż na początku - wyjaśnia Joanna Wojtach ze Straży Miejskiej w Szczecinie.

Jednak mimo to patrole są tam wysyłane często.

- Takie miejsca, jak to przejście podziemne są kłopotliwe. Niestety w mieście ich nie brakuje i często dzieje się tam coś niedobrego - uzupełnia Wojtach. - Nie zawsze łatwo jest złapać sprawcę na gorącym uczynku.

Zarówno straż miejska jak i policja mogą ukarać wandala za niszczenie mienia. Funkcjonariusze mogą również wypisać mandat za spożywanie lub usiłowanie spożycia alkoholu w miejscu publicznym. Ale kary, które mogą wynieść nawet 500 zł, wcale nie odstraszają wandali.

- Wypisanie mandatu nie zawsze pomaga. Widać, że ludzie nadal tam śmiecą i niszczą przejście. Patrole straży miejskiej nie zawsze są w stanie zauważyć wszystko, dlatego przydałby się tam monitoring. Z pewnością ułatwił by pracę funkcjonariuszom - dodaje Wojtach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński