Portowców nie ma w Szczecinie już od wtorkowego popołudnia. Wyjechali na mini-zgrupowanie: najpierw rozegrali mecz w ramach 1/16 Pucharu Polski, a później przygotowywali się na ligowy pojedynek. Mieli świetne nastroje, bo zwycięstwo z Dolcanem w dogrywce (3:2) dodało piłkarzom dodatkowej pewności siebie. W zeszły piątek zdobyli od dawna wyczekiwane ligowe trzy punkty, grając w Gdańsku. Już wtedy bramkarz Radosław Janukiewicz mówił, że po zwycięstwie inaczej patrzy się na otaczającą rzeczywistość.
GKS BEŁCHATÓW - POGOŃ SZCZECIN - RELACJA LIVE
- Po wygranej na trudnym terenie nasze morale idzie w górę i postaramy się, aby to miejsce w tabeli było jak najwyższe - deklarował.
Na razie Portowcy pokonali szczebel pucharowej drabinki, a dwa gole zdobył w tym spotkaniu Patryk Małecki. Jeżeli bramkę zdobywa ofensywny pomocnik, który nie potrafił tego zrobić przez ponad rok na poziomie trzeciej ligi, Pucharu Polski i ekstraklasy, i na dodatek robi to dwukrotnie, to ma się poczucie, że coś się święci... Sam zawodnik komentując gola wspomniał jedynie o kamieniu, który spadł mu z serca.
- Dziękuję Bogu, że w końcu dopisało mi szczęście i mam nadzieję, że teraz już będzie dużo, dużo lepiej - mówi Małecki.
Zwycięstwo nad Dolcanem jest drugim zwycięstwem z rzędu, ale także trzecim meczem z kolei bez porażki. Zawodnicy odzyskują pewność siebie. Po środowym meczu ważna jest także rola masażystów, którzy powinni doprowadzić zawodników do pełni sił. Mecz w Bełchatowie będzie trzecim pojedynkiem w ciągu ośmiu dni. Piłkarze GKS-u mają podobną dawkę wysiłku w kościach, bo uniknęli dogrywki, grając w środę w Świnoujściu w ramach PP. Dla Portowców to jednak tylko drobna różnica.
-Myślę, że nasi masażyści zdołają do soboty uporać się z naszymi małymi urazami - mówi bramkarz Dawid Kudła, który bronił w spotkaniu z Dolcanem. - W Bełchatowie mam nadzieję, że zdobędziemy kolejne 3 punkty i będziemy się piąć w górę tabeli - dodaje.
Kłopot jednak w tym, że tak samo myślą rywale. Notują identyczne wyniki jak Pogoń od czterech meczów. Najpierw porażka, potem remis i wygrana w lidze, a ostatnio wspomniane już zwycięstwo w Pucharze Polski.
Wystarczy posłuchać pomeczowych wywiadów ze Świnoujścia prezesa, trenera i zawodników GKS. Napastnik Michał Mak nie obawia się sobotniego pojedynku.
-To my jesteśmy na fali i chcemy wygrywać kolejne mecze - mówi z dumą klubowej telewizji.
W obu drużynach nie ma zawodników, którzy musieliby pauzować za żółte kartki.
Jeżeli Portowcy wygrają, zrównają się punktami z GKS i awansują do pierwszej ósemki, teraz zajmują 9. pozycję (GKS ma 4. miejsce).
Przewidywany skład Pogoni: Janukiewicz - Hernani, Golla, Dąbrowski, Matynia, Frączczak, Murawski, Okuno, Rogalski, Małecki, Robak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?