O sprawie 25-letniego Tadeusza, który ukrywa się w lasach w okolicy Lubina i Wapnicy już pisaliśmy.
Porusza się jak Tarzan. W Wolińskim Parku Narodowym grasuje niepoczytalny chłopak
Przypomnijmy, że sprawę opisaliśmy na prośbę naszych czytelników, którzy przez chłopaka nie czują się bezpieczni. Wchodzi na ich posesje, właściciel jednej z restauracji w Lubinie skarżył się, że został przez niego okradziony.
Mieszkańcy i media nadały chłopakowi ksywę "Tarzan" bo porusza się bardzo szybko po lesie, nie można go złapać.
- To już trzecie poszukiwania, jakie prowadzimy - informuje mł. insp. Krzysztof Kronenberg, zastępca komendanta powiatowego Policji w Kamieniu Pomorskim.
Pierwsze były prowadzone w rejonie Świerzna, później mężczyzna przemieścił się w okolice Dziwnowa i Dziwnówka, jednak tam, udało się znaleźć jedynie jego "legowisko". Teraz chłopak przebywa w okolicach Wapnicy i Lubina.
- Prowadziliśmy tam poszukiwania kilka dni temu, nie udało nam się go znaleźć. Kiedy mężczyzna widzi grupkę osób, ucieka - informuje zastępca komendanta.
Ostatnie poszukiwania miały miejsce wczoraj (środa). Policji udało się jednak znaleźć jedynie "koczowisko".
- Poszukiwało go kilkunastu policjantów i straż miejska, w akcji brał udział pies policyjny - dodaje mł. insp. Krzysztof Kronenberg.
Tadeusz policji jest doskonale znany. Ginął często. Znikał z domu na kilka tygodni, później wracał. Ostatnie zgłoszenie zaginięcia wpłynęło do komendy policji 14 sierpnia. Wiele osób zgłasza się do funkcjonariuszy policji, informując o tym, gdzie ostatnio był widziany, do tej pory jednak nie udało się go znaleźć.
- Dotychczasowa forma poszukiwań nie daje skutków, dlatego będziemy go poszukiwali innymi metodami, które zastosujemy wkrótce - informuje zastępca komendanta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?