Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znaleźli koczowisko, ale po "Tarzanie" nie ma śladu. Chłopak znów uciekł policji

Joanna Maraszek
To już trzecie poszukiwania policji. "Tarzan" jest jednak bardzo szybki i nie daje się złapać.
To już trzecie poszukiwania policji. "Tarzan" jest jednak bardzo szybki i nie daje się złapać. archiwum
Chłopak ukrywający się w lasach w okolicy Wapnicy i Lubina nie został odnaleziony. Policja prowadziła wczoraj poszukiwania. Kolejne, bez skutku.

O sprawie 25-letniego Tadeusza, który ukrywa się w lasach w okolicy Lubina i Wapnicy już pisaliśmy.

Porusza się jak Tarzan. W Wolińskim Parku Narodowym grasuje niepoczytalny chłopak

Przypomnijmy, że sprawę opisaliśmy na prośbę naszych czytelników, którzy przez chłopaka nie czują się bezpieczni. Wchodzi na ich posesje, właściciel jednej z restauracji w Lubinie skarżył się, że został przez niego okradziony.

Mieszkańcy i media nadały chłopakowi ksywę "Tarzan" bo porusza się bardzo szybko po lesie, nie można go złapać.

- To już trzecie poszukiwania, jakie prowadzimy - informuje mł. insp. Krzysztof Kronenberg, zastępca komendanta powiatowego Policji w Kamieniu Pomorskim.

Pierwsze były prowadzone w rejonie Świerzna, później mężczyzna przemieścił się w okolice Dziwnowa i Dziwnówka, jednak tam, udało się znaleźć jedynie jego "legowisko". Teraz chłopak przebywa w okolicach Wapnicy i Lubina.

- Prowadziliśmy tam poszukiwania kilka dni temu, nie udało nam się go znaleźć. Kiedy mężczyzna widzi grupkę osób, ucieka - informuje zastępca komendanta.

Ostatnie poszukiwania miały miejsce wczoraj (środa). Policji udało się jednak znaleźć jedynie "koczowisko".

- Poszukiwało go kilkunastu policjantów i straż miejska, w akcji brał udział pies policyjny - dodaje mł. insp. Krzysztof Kronenberg.

Tadeusz policji jest doskonale znany. Ginął często. Znikał z domu na kilka tygodni, później wracał. Ostatnie zgłoszenie zaginięcia wpłynęło do komendy policji 14 sierpnia. Wiele osób zgłasza się do funkcjonariuszy policji, informując o tym, gdzie ostatnio był widziany, do tej pory jednak nie udało się go znaleźć.

- Dotychczasowa forma poszukiwań nie daje skutków, dlatego będziemy go poszukiwali innymi metodami, które zastosujemy wkrótce - informuje zastępca komendanta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński