Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zadyma w centrum Stargardu. Michał G. skazany za znieważenie policji

(wim)
Procesowi 20-latka towarzyszyły duże emocje. W sądzie zeznawała m.in. młodzież, która podczas awantury była w centrum miasta.
Procesowi 20-latka towarzyszyły duże emocje. W sądzie zeznawała m.in. młodzież, która podczas awantury była w centrum miasta. Wioletta Mordasiewicz
Dziś w Sądzie Rejonowym w Stargardzie zapadł wyrok w sprawie Michała G., który był jednym z uczestników awantury w centrum miasta. Doszło do niej w nocy z 13 na 14 września na ul. Wyszyńskiego.

Sąd uznał dziś Michała G. za winnego zarzucanych mu czynów. Skazał go na 9 miesięcy ograniczenia wolności. Przez ten czas skazany ma obowiązek wykonywać prace społeczne w wymiarze 30 godzin miesięcznie. Musi też pokryć koszty sądowe. To kara za znieważanie policjantów oraz naruszenie ich nietykalności cielesnej w nocy z 13 na 14 września.

Prokurator wnioskował o 8 miesięcy ograniczenia wolności, prace społeczne oraz wypłacenie nawiązki na rzecz poszkodowanych w utarczkach policjantów. Chciał też, by Michał G. pokrył koszty sądowe. Obrońca wnosił o złagodzenie kary poprzez jej warunkowe zawieszenie i zmniejszenie nawiązek do 500 zł dla każdego policjanta.

- Proszę o możliwie najniższy wymiar kary, przez tę sytuację już swoje przeżyłem - prosił sąd 20-latek.

Zdaniem sądu, wina stargardzianina nie budzi wątpliwości, co potwierdziły zeznania niektórych świadków, a także filmy nagrane na miejscu zdarzenia.

Zobacz wideo z miejsca zdarzenia Zamieszki w Stargardzie. Szarpanina, wyzwiska i obrzucony butelkami radiowóz [wideo]

- Każdy widział co innego, każdy mówił co innego, nie każdy powiedział w sądzie prawdę - mówił dziś sędzia uzasadniając wyrok. - Dlaczego tam się zrobił taki tumult? Bo idzie sobie ulicą czterech mężczyzn, a jeden z nich rzuca w kierunku radiowozu wulgaryzmy. Policja zwraca mu uwagę, a on wcale nie reaguje. Potem szarpie policjantów za mundury, uderza po rękach, znieważa ich. Nie ma podstaw, by karę zawiesić.
Wyrok nie jest prawomocny. Młody mężczyzna jeszcze nie zdecydował czy będzie się od niego odwoływał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński