- Mam nadzieję, że zespół jest odpowiednio przygotowany do rozpoczęcia ligi - mówi grający trener Portowców, Łukasz Żebrowski.
Po ubiegłorocznym sukcesie, wicemistrzostwie, czas rozpocząć nowy sezon. Skład zespołu niewiele się zmienił - szczeciński team opuścili bramkarz Nicolae Neagu oraz najlepszy snajper Marcin Mikołajewicz. Obaj przeszli do pierwszoligowego FC Toruń. Do Pogoni’ 04 przybył natomiast piwot Mateusz Krzymiński, a zespół seniorów zasilili także młodzi wychowankowie. Jakie są cele wicemistrzów kraju w nadchodzącym sezonie? Mówi się o aspiracjach na mistrzostwo, ale trener Żebrowski woli zachować dystans.
- Nie jestem fanem kalkulowania, każdy mecz to dla nas osobna historia - mówi Żebrowski. - Chcielibyśmy wygrać w sezonie wszystkie mecze, a ostateczna pozycja zależy od ilości punktów, jaką zdobędziemy.
Portowcy swoją formę sprawdzali w sparingach oraz łódzkim turnieju Malwee Futsal Cup. Spotkania towarzyskie dały obraz gry szczecińskiego zespołu, a jak wielokrotnie podkreślał trener - nie wyniki były najważniejsze. Z Łodzi Portowcy do Szczecina wrócili jako triumfatorzy, gdy w finale po rzutach karnych pokonali Red Dragons Pniewy 3:1. Do pierwszego spotkania futsaliści przystąpią w pełnym składzie. W okresie przygotowawczym naszych zawodników omijały kontuzje, dlatego trener będzie miał do dyspozycji wszystkich graczy.
Niepewna jedynie jest dyspozycja trzech reprezentantów: Michała Kubika, Artura Jurczaka i Marka Bugańskiego. Wszyscy trzej reprezentowali Polskę na Turnieju Państw Wyszehradzkich, który odbywał się w Brnie. Kadra U- 21 z Bugańskim w składzie zwyciężyła w całej imprezie, a kadra seniorów zajęła trzecie miejsce. Na inaugurację sezonu wicemistrzowie zmierzą się z Akademikami z Katowic. To zespół, który ostatnie rozgrywki zakończył na dziesiątej pozycji i szczęśliwie uchronił się przed spadkiem z ekstraklasy. W przerwie drużyna ze Śląska pozyskała Krzysztofa Piskorza z Remedium Pyskowice.
- Piłkarsko górujemy nad przeciwnikami, rywale nie mają w zespole indywidualności, tworzą za to mocny kolektyw w obronie - ocenia katowiczan Żebrowski. - Nie możemy dać się wciągnąć w ich grę i pozwolić im na przeprowadzanie kontrataków.
Lepszy bilans ubiegłorocznych spotkań mają Portowcy. W Szczecinie nasi zawodnicy pokonali przeciwników 3:1. Dużo więcej emocji przysporzył zaś pojedynek w Katowicach. Starcie zakończyło się remisem 3:3, chociaż gracze Pogoni’ 04 prowadzili 3:1 a dwie bramki stracili w końcówce spotkania. Jak będzie w sobotę?
- Życzę sobie, żebyśmy teraz pierwsi strzelili bramkę, a wtedy będę spokojny o wynik - dodaje Żebrowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?