Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielu do poprawki po porażce w Łęcznej [oceny Portowców]

(mc)
Marcin Robak, jako jeden z niewielu Portowców, rozegrał w Łęcznej dobry mecz.
Marcin Robak, jako jeden z niewielu Portowców, rozegrał w Łęcznej dobry mecz. Sebastian Wołosz
Noty za mecz z Górnikiem Łęczna (2:4) od 1 do 10, gdzie 1 to ocena najsłabsza.

Radosław Janukiewicz (6) - stracił aż cztery gole, jednak nie miał przy nich wielkich szans. Uchronił zespół od wyższej porażki.

Sebastian Rudol (5) - zszedł między stratą drugiej a trzeciej bramki. Grał poprawnie, ale zespół potrzebował zmian.

Wojciech Golla (3) - w pierwszej połowie nieźle, w drugiej gubił się jak pozostali przy atakach Górnika.

Hernani (2) - zbyt wiele błędów jak na 45 minut. Wolny, ociężały w sobotę, długo zwlekał z atakiem na rywala. Drugi gol stracony na jego konto.

Hubert Matynia (3) - niestety, takie mecze także muszą się zdarzyć. Spóźnił się za rywalem przy trzecim golu. Bez akcentów ofensywnych. Na pocieszenie, podobnie zagrali jego dużo bardziej doświadczeni koledzy.

Dominik Kun (4) - jak to on, szarpał, biegał. Dostał szansę od 1. minuty, ale nie wykorzystał jej specjalnie.

Mateusz Matras (2) - bardzo słaby występ, kolejny. Był blisko rywala przy golu na 1:1, ale ten go uprzedził.

Rafał Murawski (5) - plus za asystę przy pierwszym golu. W pierwszej połowie lepszy, jak i cała drużyna, w drugiej już nie tak skuteczny w przerywaniu akcji. Cała pomoc dała dużo placu do gry gospodarzom.

Takuya Murayama (3) - słabiutko. Trener Wdowczyk żongluje skrzydłowymi, ale żaden nie przekonuje.

Adam Frączczak (6) - aktywny, bliski gola, asysta przy drugim trafieniu Robaka.

Marcin Robak (7) - dobry występ. Szukał gry, brał ją na siebie, podawał, strzelał. Przy pierwszym golu popisał się ładną główką, przy drugim wziął obrońcę na plecy niczym Drogba. Wraca do dobrej dyspozycji. Ma już trzy gole na koncie w tym sezonie.

Maksymilian Rogalski (4) - wszedł w trudnym momencie, ale niczym szczególnym się nie wyróżnił.

Maciej Dąbrowski (4) - zmienił Matrasa i wyglądał nie najgorzej. Jak zwykle z okazją na gola.

Tomasz Lisowski (4) - debiut przypadł na słaby występ całej drużyny. Zobaczymy, czy wygryzie młodego Matynię po przerwie na kadrę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński