Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maluchy do ławek. Coraz więcej sześciolatków idzie do szkoły

Anna Folkman
W tym roku w szkołach podstawowych pojawi się więcej sześciolatków niż w latach ubiegłych. Rytm pracy szkoły będzie dla nich czymś nowym. Trzeba będzie przyzwyczaić się do dzwonków i hałaśliwych przerw. To wyzwanie i dla nauczycieli i dla rodziców.
W tym roku w szkołach podstawowych pojawi się więcej sześciolatków niż w latach ubiegłych. Rytm pracy szkoły będzie dla nich czymś nowym. Trzeba będzie przyzwyczaić się do dzwonków i hałaśliwych przerw. To wyzwanie i dla nauczycieli i dla rodziców. Andrzej Szkocki
W tym roku do pierwszej klasy pójdzie 1906 sześciolatków. To ponad dwa razy tyle, co w roku ubiegłym i prawie siedem razy więcej niż w roku szkolnym 2010/2011. Wszystko przez nową ustawę.

W sumie w Szczecinie w klasach pierwszych w szkołach podstawowych we wrześniu w ławkach usiądzie 4 432 uczniów. Rok temu było ich 3205.

Wśród nich będą dzieci sześcioletnie, które w tym roku szkolnym będą stanowić prawie połowę dzieci w klasach pierwszych. Rok temu było ich tylko 22 proc. wszystkich pierwszaków.

W ostatnich latach, kiedy rozważano wprowadzenie ustawy, pojawiło się wiele głosów sprzeciwiających się umieszczaniu sześcioletnich dzieci w szkołach. Rodzice do tego momentu mieli dowolność - mogli dziecko do szkoły wysłać lub nie. W tym roku szkolnym od 1 września w pierwszych klasach muszą znaleźć się dzieci urodzone od stycznia do czerwca 2008 roku. Jeśli jednak w ciągu roku okaże się, że nie radzą sobie z nauką, rodzice mogą wystąpić do poradni psychologiczno-pedagogicznej o opinię. Jeśli ta potwierdzi trudności dziecka z adaptacją, z nauką, może ono wrócić do zerówki.

- Nie jestem zwolenniczką posyłania 6 letnich dzieci do szkoły - mówi Dagmara Baszczyk - psycholog, pedagog, terapeuta pedagogiczny, socjoterapeuta, członek Szczecińskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Dysleksji. - Reforma już weszła w życie, więc nie ma co na ten temat dyskutować, zastanawiam się tylko jak przygotowane są na to szkoły. Wiadomo, że im dziecko młodsze tym umysł bardziej chłonny i plastyczny. Nie prawdą jest, że dzieci sześcioletnie nie potrafią się uczyć. Potrafią, ale różnią się od o rok starszych kolegów. 7 latki zazwyczaj są bardziej stabilne emocjonalnie, bardziej obowiązkowe.

Jak zapewnia pani psycholog, w tym aspekcie widać dość dużą przepaść między nimi. Nie chodzi tu tyle o kwestie edukacyjne, co właśnie o emocjonalne. Maluchy są mniej dojrzałe emocjonalnie, często mają jeszcze spore trudności z rozstaniem z rodzicami.

Z kolei pediatra zwraca uwagę także na inny aspekt.

- Sześciolatek uczy się głównie poprzez zabawę, choć i wtedy szybko ulega znużeniu, bo jego system nerwowy nie jest jeszcze na tyle rozwinięty aby skupić się nad czymś konkretnych dłużej niż przez kilka minut - zauważa dr Maria Stawarz, lekarz pediatra z Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy Zachodniopomorskiego Centrum Leczenia i Profilaktyki w Szczecinie.

Natomiast nauczyciele uspokajają. Pani Joanna rok temu uczyła pięcio - i sześcioletnie dzieci w zerówce. W tym roku sześciolatki pojawią się razem z o rok starszymi kolegami w pierwszych klasach, które będzie uczyć.
- Szkoła przygotowuje całą bazę pod kątem tych młodszych dzieci, czyli np. miejsce do zabawy, bo nauczyciel musi być przygotowany i pamiętać, że po półgodzinie zajęć, kiedy dziecko skupia uwagę na nauce musi poświecić czas właśnie na swobodną zabawę - mówi Joanna Owsińska, nauczyciel nauczania zintegrowanego oraz języka angielskiego.

Zaznacza także, że trzeba pamiętać o tym, iż rozwój sześciolataka jest bardzo indywidualny. I dlatego trzeba należy dopasować odpowiednie metody pracy, a to wiąże się z indywidualizacją pracy.

- Taka forma nauczania nie jest dla nas nauczycieli czymś nowym - podkreśla Joanna Owsińska. - Od lat tak pracujemy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński